Źle zaparkowane samochody to prawdziwa zmora łódzkich dróg i przyczyna opóźnień w komunikacji miejskiej. Takie sytuacje zdarzają się również w Zgierzu. Przykładem jest zdarzenie z 12 kwietnia, kiedy miasto było zakorkowane z powodu protestów rolników, a dodatkowo tramwaj został zablokowany przez źle zaparkowany samochód.
Samochód na torowisku w Zgierzu
Samochód na torowisku lub zbyt blisko torów uruchamia całą procedurę. Motorniczy informuje o problemie nadzór ruchu, a ten kontaktuje się ze strażą miejską. Do takiej sytuacji doszło w ubiegły piątek na placu Kilińskiego.Jak informuje Straż Miejska w Zgierzu, włościanka pojazdu pozostawiła go na placu i, jak się później tłumaczyła, udała się na zakupy do pobliskiego sklepu. Blokada torowiska trwała około pół godziny.
Pasażerowie musieli cierpliwie czekać na właścicielkę pojazdu. Uważać musieli również kierowcy, ponieważ tramwaj nie był w stanie w pełni zjechać z ulicy 1-go Maja na pętlę na placu Kilińskiego.
Źródło: Straż Miejska w Zgierzu.
Kara za parkowanie na torowisku
Taka sytuacja jest stresująca dla pasażerów i kierowców, ale również kosztowana dla właściciela blokującego przejazd, bo jest to 500 złotych mandatu i 8 punktów karnych.
- mówi Dariusz Bereżewski, komendant Straży Miejskiej w Zgierzu.
Takie sytuacje powodują utrudnienia i opóźnienia na całej trasie przejazdu danego tramwaju. Pasażerowie wyrażają swoje niezadowolenie.
Powinno się doliczyć straty opóźnienia.
- komentuje wysokość kary pan Marcin.
Mieszkańcy zauważają, że na ulicy 1-go Maja niejednokrotnie zaparkowane samochody utrudniają ruch kierowców i tramwajów.
Już nie raz widziałam, jak tramwaj nie mógł przejechać, bo otarłby się o auto.
- dodaje pani Jagoda.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.