reklama
reklama

Maluje słoniom paznokcie i bawi się z nimi w chowanego. "Nigdy nie zmienię pracy"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Karolina Brózda

Maluje słoniom paznokcie i bawi się z nimi w chowanego. "Nigdy nie zmienię pracy" - Zdjęcie główne

Adam Trochim zajmuje się słoniami od 25 lat. | foto Karolina Brózda

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Łódź po godzinach Maluje słoniom paznokcie i bawi się z nimi w chowanego. Między innymi takie obowiązki ma Adam Trochim, opiekun największego w Polsce stada słoni indyjskich, które mieszka w łódzkim Orientarium. Niedawno dołączył do niego czwarty samiec, 12-letni Barnaba, który przyjechał do Łodzi z Płocka.
reklama

- Na razie Barnaba sprawia wrażenie spokojnego - opowiada pan Adam. - Musi przyzwyczaić się do dużych przestrzeni, bo w Płocku nie miał tak wielkiego wybiegu.

W tym tygodniu opiekunowie planują poznać Barnabę z kolegami: Aleksandrem, Taru i Kyanem. Odbędzie się to na wybiegu zewnętrznym i na początku przez kraty. Pierwszy, jako przywódca łódzkiego stada, z nowym przybyszem spotka się Aleksander.

- Barnaba zna już zapachy pozostałych słoni - mówi Adam Trochim. - Mógł się z nimi zaznajomić, bo rozłożyliśmy mu na wybiegu ich odchody. 

Świetna pamięć i delikatność

Pan Adam opiekuje się słoniami od 25 lat. Wcześniej pracował w ZOO w Warszawie. W łódzkim Orientarium jest dwa lata.

- Ze słoniami można nawiązać bardzo dobry kontakt - opowiada. - W Warszawie zajmowałem się słoniątkami, które dziś są już dorosłe i, choć długo się nie widzieliśmy, jestem przekonany, że bez problemu by mnie rozpoznały.

Bo prawdą jest, że te wielkie zwierzęta mają świetną pamięć. A mimo swojej mocy potrafią być delikatne i subtelne.

Słonie szybko się nudzą i mają... focha

- Żeby można było kontrolować stan ich zdrowia, przeprowadzamy z nimi treningi medyczne - tłumaczy Adam Trochim. - Chodzi o to, żeby m.in. spokojnie reagowały na dotyk ludzkiej dłoni, podawały do obejrzenia stopy lub pozwalały pomalować sobie paznokcie specjalnym nawilżającym olejem. Takie ćwiczenia nie mogą jednak trwać dłużej niż 30-40 minut, bo słonie szybko się nudzą. 

To samo tyczy się zabaw - muszą być na tyle urozmaicone, żeby chciały brać w nich udział. Opiekunowie chowają im więc różne rzeczy (głównie jedzenie) na wybiegu, a słonie z pasją ich szukają. Wszelkie podawane im zabawki, np. piłki, muszą być nie tylko duże, ale i solidnie skonstruowane, żeby od razu nie zostały zniszczone.

Okazuje się też, że te potężne zwierzęta są bardzo emocjonalne - potrafią na przykład mieć focha. Są dni, kiedy pięknie reagują na polecenia opiekunów, a są takie, że nie chcą zrobić niczego. 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama