reklama
reklama

Nawet po śmierci nie dają Krzysztofowi Krawczykowi spokoju. Rodzina oburzona takim zachowaniem

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Karolina Filarczyk

Nawet po śmierci nie dają Krzysztofowi Krawczykowi spokoju. Rodzina oburzona takim zachowaniem - Zdjęcie główne

Codziennie grób artysty odwiedzają jego fani. Niektórzy zostawiają po sobie bałagan | foto Karolina Filarczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Łódź po godzinach Do kolejnej bulwersującej sytuacji doszło na cmentarzu w Grotnikach, gdzie pochowany jest Krzysztof Krawczyk.
reklama

Po kradzieżach zniczy, a także pamiątek z grobu artysty, rodzina musi się mierzyć z kolejnym problemem. Tym razem ludzie z premedytacją rozlewających wosk na kostkę ułożoną wokół grobu. 

Odwiedzający grób Krawczyka robią bałagan. Zdaniem przyjaciela rodziny, niektórzy z premedytacją 

Krzysztof Krawczyk to artysta, który zostawił po sobie spory dorobek. Mimo że zmarł przeszło dwa lata temu, jego fani wciąż o nim pamiętają i regularnie odwiedzają jego gród. Okazuje się jednak, że niektórzy zostawiają po sobie niemały bałagan. 

Andrzej Kosmala  w rozmowie z  serwisem Wirtualna Polska Gwiazdy przyznał, że z żoną Krzysztofa - Ewa,  zadbali, aby pomnik ogradzał płotek, jaki widzieli na grobie Elvisa Presleya. Pojawiły się także ławki.  - Niestety z czasem okazało się, wycieczki fanów robią wokół grobu taki bałagan, że konieczna jest wymiana kostki cementowej na materiał łatwiejszy do czyszczenia  - przyznał. 

Wyłożyliśmy to kostką cementową, a ludzie jak przynoszą znicze, codziennie przybywa tam ok. 100 osób, tam całe wycieczki przyjeżdżają, wosk się rozlewa i jest brudno. W związku z tym zamienimy to na granit albo na marmur  - dodał. 

To jednak nie pomogło, bo zdaniem Kosmali, niektórzy odwiedzający grób Krawczyka, z premedytacją rozlewających wosk na betonową kostkę. 

Wiecie dlaczego Ewa musiała wymienić kostkę betonową na brukową, bo złośliwcy rozlewali wosk i inne tłuszcze, które wsiąkały w beton.Teraz już tak nie będzie. Żyjemy niestety w kraju zawistnych ludzi! Jakie to przykre, że nawet po śmierci po wybitnym Artyście nie potrafią uszanować jego postaci i dorobku - napisał w mediach społecznościowych.

Wcześniej w rozmowie z nami wdowa po artyście - Ewa Krawczyk, przyznała, że "cmentarne hieny" kradną z grobu jej męża nie tylko znicze, ale również pamiątki, które przynoszą fani. 

Krzysztof Krawczyk mieszkał z żoną w Grotnikach pod Łodzią.  Muzyk przez wiele lat związany był z Łodzią.  Mieszkał tu w latach 1956 - 1976. W Łodzi też powstał zespół Trubadurzy, z którym występował Krawczyk. W 2015 roku piosenkach został wyróżniony odznaką "Za zasługi dla Miasta Łodzi".

Przed śmiercią przechodził  Covid-19 i przebywał w szpitalu. 3 kwietnia poinformował na Facebooku, że jest już w domu. Niestety 5 kwietnia jego menadżer poinformował, że artysta zmarł.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama