Nagrody Akademii Filmowej trafiły w ręce Polaków kilkukrotnie. Swój udział ma w tym Łódź i szkoła filmowa, której absolwenci znani są nie tylko w naszym kraju, ale i na zachodzie.
Oscary w łódzkich rękach
Łódzka szkoła filmowa po wojnie stała się centrum kształcenia filmowców w Polsce. Nic więc dziwnego, że większość filmów walczących o Oscara tworzyli jej absolwenci.Polskie filmy nie raz dostały możliwość walki o Oscara. Choć Andrzej Wajda (absolwent Wydziału Reżyserii PWSFTviT w Łodzi) starał się uzyskać nominację do tej prestiżowej nagrody z filmem “Kanał”, to po raz pierwszy udało się to Romanowi Polańskiemu za film "Nóż w wodzie".
Nominację uzyskały także inne filmy absolwentów łódzkiej filmówki jak “Faraon” Jerzego Kawalerowicza, “Potop” Jerzego Foffmana czy "Ziemia obiecana" Andrzeja Wajdy z Łodzią w tle.
Pierwszego Oscara w 1983 roku zdobyła produkcja Zbigniewa Rybczyńskiego, "Tango", wyprodukowana w Studiu Małych Form Filmowych Se-ma-for w Łodzi. Co więcej, drugi Oscar za krótkometrażowy film animowany “Piotruś i wilk” w 2008 roku.
Wybitni artyści z łódzkiej filmówki z Oscarem
Początek millenium to ważny moment dla polskich filmowców. Andrzej Wajda spośród polskich twórców uzyskał najwięcej nominacji do nagrody Akademii Filmowej, bo aż cztery – "Ziemia obiecana" w 1976 roku, "Panny z Wilka" w 1980 roku, "Człowiek z żelaza" w 1982 roku i "Katyń" w 2008 roku. Choć zmarły w 2016 roku reżyser nie doczekał się statuetki za konkretny film, to w 2000 roku otrzymał nagrodę za całokształt twórczości.
Już trzy lata później statuetkę za najlepszy film – “Pianista” otrzymał Roman Polański. Choć nie pojawił się na rozdaniu nagród, gdyż wraz z przekroczeniem granicy Stanów Zjednoczonych czekałoby go więzienie (Polański wyemigrował z USA w 1978 roku, zanim sąd wydał wyrok w sprawie gwałtu na nastolatce Samancie Geimer).
Reżyser odebrał statuetkę z rąk Harrisona Forda na Festiwalu Kina Amerykańskiego w Deauville.
Oscar związany z Łodzią trafił w ręce Pawła Pawlikowskiego w 2015 roku za film “Ida”, którego zdjęcia powstawały m.in. w Łodzi i Zgierzu.
Za produkcję odpowiada m.in. Piotr Dzięcioł i Ewa Puszczyńska. To właśnie łodzianka jest koproducentką “Strefy interesów”, filmu, który podczas tegorocznej gali zdobył dwa Oscary – dla najlepszego filmu międzynarodowego i za najlepszy dźwięk.
Wśród nagrodzonych przez Akademię Filmową znajdziemy również Hoyte van Hoytema, absolwenta łódzkiej filmówki, który zdobył Oscara za zdjęcia do “Oppenheimera”.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.