reklama

Wysyp gwiazd światowego kina i filmowe hity na początek grudnia. Co oglądać na Netflix, Max i Disney+?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Pexels/Poglądowe

Wysyp gwiazd światowego kina i filmowe hity na początek grudnia. Co oglądać na Netflix, Max i Disney+? - Zdjęcie główne

Co obejrzeć na Netflix, Max i Disney+? | foto Pexels/Poglądowe

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Łódź po godzinachPrzed nami ostatni miesiąc roku, a platformy streamingowe prześcigają się nowościami. Grudzień ruszył z kultowymi animacjami, jak „Madagaskar” czy „Grinch”, ale to nie koniec nowości. W tygodniu Mikołajkowym możemy spodziewać się kilku zaskoczeń i kultowego filmu zaledwie dwa miesiące od kinowej premiery.
reklama

Sprawdzamy, jakie nowości pojawią się na platformach VOD miedzy 4 a 11 grudnia 2024. A jeśli nadal nie wiecie, co obejrzeć, zajrzyjcie do naszego poprzedniego zestawienia.

Gwiazdorska obsada w nowych propozycjach od Netflixa 

Pierwszy tydzień przynosi wiele propozycji filmowych i serialowych. Już początek grudnia na Netflixie był mocnym zastrzykiem kultowych produkcji. Świąteczne „Holid”y", „Grinch” oraz filmy z serii „Transformers” razem z „Bumblebee”.

Od środy, 4 grudnia zobaczymy film „Czekam, aż stanie się coś pięknego”. To adaptacja wysoko ocenianej książki Violi Ardone. Neapol, rok 1946, a siedmioletni chłopiec, który nigdy nie opuszczał rodzinnego miasta rusza z setkami innych dzieci na północ „pociągiem szczęścia”. Poruszająca historia, która na zawsze zmieni jego życie.

reklama

Na Netflixa wpada kolejna świąteczna propozycja dla całej rodziny. Po animacji „Zaklęcia” czas na „Tamte święta”. Mieszkańcy Wellington-on-Sea przeżywają pamiętne święta, gdy śnieżyca stulecia zakłóca wszystkim plany. Problemy ma także święty Mikołaj. Czy animacja podbije serca widzów jak „Klaus”? Przekonajcie się od 4 grudnia.

Nie zabraknie też dokumentu. Tym razem to serial „Churchill na wojnie”, który przedstawia wydarzenia z czasu II wojny światowej. Znajdziemy tu archiwalne nagrania w wersji pokolorowanej oraz wypowiedzi Churchilla. Premiera 4 grudnia.

reklama

Jeszcze w pierwszym tygodniu grudnia zobaczymy sześcioodcinkowy serial szpiegowski z Keirą Knightley w roli głównej – „Black Doves”. Żona, matka, a do tego szpieg – od dziesięciu lat przekazuje polityczne sekrety swojego męża tajemniczej organizacji, ale wszystko do czasu. Trzymający w napięciu thriller przedstawiającym wielowarstwowe spiski w londyńskim półświatku skontrastuje ze świąteczną atmosferą Bożego Narodzenia. Premiera 5 grudnia.

reklama

Tego samego dnia premierę ma pierwsza część finałowego sezonu „BEASTARS”. W tej szkole ofiary żyją w zgodzie z drapieżnikami, ale czy dobrodusznemu wilkowi uda się zapanować nad swoim nieposkromionym instynktem? Przekonacie się 5 grudnia.

Zbliża się Boże Narodzenia, a Netflix proponuje film, który ma być produkcją zarówno dla wierzących, jak i niewierzących widzów, choć już teraz budzi wiele kontrowersji. Reżyser takich filmów jak „Niepokój” czy „xXx: Reaktywacja” – D.J. Caruso tym razem daje widzom film „Maryja”, przedstawiający losy matki Jezusa Chrystusa. W rolę króla Heroda wcieli się laureat dwóch Oscarów, Anthony Hopkins. Premiera na Netflixie 6 grudnia.

reklama

Kto pamięta argentyńską telenowelę „Zbuntowany anioł”? Jeśli zastanawiacie się, jak dziś wygląda znana z głównej roli Natalia Oreiro może Was zaciekawić nowość na Netflxiie „Z mamą mi nie po drodze”, gdzie aktorka wciela się w postać samotnej matki. Zostaje kierowcą autobusu i stara się przekonać swojego syna, że jest lepszym rodzicem, niż mu się wydaje. Premiera na Netflix 6 grudnia.

Netflix przychodzi z kolejna adaptacja literacką. „Sto lat samotności” to serial oparty na powieści Gabriela García Márquez, czyli jednej z najczęściej tłumaczonych hiszpańskojęzycznych książek na świecie.  Historia, w której siedem pokoleń rodziny Buendía szuka miłości i zapomnienia, bezskutecznie próbując uciec od przeszłości. Premiera 10 listopada.

W grudniu na Netflixie nie brakuje znanych twarzy. Podobnie jest w filmie „Maria”, gdzie w legendarną śpiewaczkę operową Marię Callas wciela się Angelina Jolie. Film opowiada historię sopranistki amerykańsko-greckiego pochodzenia, która po burzliwych latach w świetle reflektorów wraca do Paryża, aby tuż przed śmiercią rozliczyć się z własną tożsamością i życiem. Premiera 11 grudnia.

Prosto z kina na Max. Czego jeszcze się spodziewać?

W pierwszym tygodniu grudnia z pewnością największa premiera na Max jest „Beetlejuice Beetlejuice”. Tim Burton wrócił z kontynuacją kultowego filmu po 36 latach. Fabuła przenosi nas z powrotem do życia rodziny Deetz, gdzie nowa generacja musi zmierzyć się z chaosem wywołanym przez tytułowego bohatera. W obsadzie znane gwiazdy – Michael Keaton jako Beetlejuice, Jenna Ortega jako córka oraz Winona Ryder i Catherine O’Hara. Film zobaczymy na Max 6 grudnia, dokładnie dwa miesiące od kinowej premiery.

Na Max pojawi się animacja dla dorosłych – „Koszmarne komando”. James Gunn, znany z takich produkcji jak „Strażnicy Galaktyki”, przedstawia drużynę potworów, w której skład wchodzą m.in. Frankenstein, Circe, Amanda Waller, czy GI Robot. To mieszanka humoru, akcji i niezwykłych przygód w klimacie DC Comics. Premiera pierwszego odcinak serialu 5 grudnia.

Na platformie pojawi się także „Super Man: Historia Christophera Reeve'a”, czyli inspirujący dokument o Supermanie. Christopher Reeve, który na zawsze zapisał się w historii kina jako Superman, jednak po tragicznym wypadku jego życie prywatne stało się jeszcze bardziej poruszające. Dokument zabiera widzów w podróż przez życie aktora – od jego triumfów na ekranie, przez dramatyczne chwile, aż po walkę o prawa osób z niepełnosprawnościami. Premiera 8 grudnia.

Co nowego na Disney+

Disney+ już 3 grudnia wystartował z serialem familijnym „Gwiezdne wojny: Załoga rozbitków”. Serial śledzi podróż czwórki dzieci, które dokonują tajemniczego odkrycia na swojej z pozoru bezpiecznej planecie, a następnie gubią się w dziwnej i niebezpiecznej galaktyce. W obsadzie m.in. Jude Law. Nowe odcinki pojawiają się co tydzień.

W środę 11 grudnia pojawi się kolejna familijna propozycja – tym razem animacja. Uwielbiany na świecie film „W głowie się nie mieści” zyskał serial – „Wytwórni Filmowej Śpioch”. Jego akcja dzieje się między pierwszą a drugą animacją o emocjach. Tym razem serial zabierze widzów do fabryki snów w umyśle Riley fabryce snów. Co noc produkowane są tu obrazy, które muszą zmieścić się w terminie i przewidzianym budżecie.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama