reklama

Dzień Słonia w Orientarium. Przyjechali z Ostrowa do Łodzi, żeby złożyć życzenia [FOTO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Dzień Słonia w Orientarium. Przyjechali z Ostrowa do Łodzi, żeby złożyć życzenia [FOTO] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
36
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
ŁódzkieCała 5-osobowa rodzina z Ostrowa Wielkopolskiego przyjechała w niedzielę (10 sierpnia) do łódzkiego Orientarium, żeby zobaczyć kąpiel słoni.
reklama

Goście z Ostrowa Wielkopolskiego

- To nasz pierwszy raz tutaj, na razie bardzo nam się podoba. Wybieg słoni jest naszym pierwszym przystankiem, bo wyczytaliśmy, że dziś łódzkie słonie mają święto. Później pójdziemy zwiedzać dalej

- mówi pani Katarzyna, która do Łodzi zabrała męża Piotra, 2-letnią córeczkę Mariankę oraz rodziców: Annę i Sławomira.

Nie tylko goście z Ostrowa przyjechali, żeby złożyć życzenia łódzkim słoniom. Słoneczna pogoda sprawiła, że na wycieczkę do Orientarium zdecydowało się mnóstwo osób. Przed południem do kas przed wejściem były spore kolejki.

Kąpiel i 15 pluszowych słoni

A dla zwiedzających z okazji Dnia Słonia przygotowano mnóstwo atrakcji. Dla pierwszych 200 osób do biletu dodawano w prezencie magnesy ze słoniem. O godz. 11 można było obejrzeć kąpiel słoni i zapozować do wspólnego, pamiątkowego zdjęcia. Na terenie zoo ukryto 15 małych, pluszowych słoni Aleksandrów. Każdy, kto znajdzie zabawkę, może ją zabrać do domu.

W łódzkim zoo mieszkają 46-letni Aleksander oraz młodsze słonie: Barnaba, Kyan i Taru, które mają odpowiednio 13, 12 i 11 lat.

reklama

Słonie śpią po 3-4 godziny. Te młodsze potrzebują więcej snu, starsze mniej. Ile ważą? Aleksander na przykład 5,5 tony, jego młodsi koledzy około 3 ton każdy.

Największym wrogiem jest człowiek

Święto słoni zostało ustanowione w 2012 roku przez kanadyjską działaczkę Patricię Sims oraz The Elephant Reintroduction Foundation - fundację zajmującą się przywróceniem słoni w Tajlandii - w celu zwiększania świadomości na temat ich sytuacji. Te majestatyczne zwierzęta są jednym z najbardziej zagrożonych gatunków na świecie. Ich największym wrogiem jest człowiek, który zabija je dla ciosów, czyli wydłużonych górnych siekaczy.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo