Kultowe hamburgery spod Centralu powracają! Pamiętacie je?
Słynne budki zniknęły spod
najstarszego domu handlowego w Łodzi na początku XXI wieku. Swój największy rozkwit przeżywały pod koniec lat 90. XX wieku. Choć były podobne, każda miała swoją nazwę: "U Zosi", "U Kasi", "U Gosi" itp. W każdej oferowany był podobny asortyment: od napojów, przez słodycze i hot-dogi, po wspomniane hamburgery.
Kultowe hamburgery spod Centralu powracają! Były ogromne
Ceny tych słynnych bułek z kotletami nie zwalały z nóg, czego nie można powiedzieć o ich rozmiarach. Każdy, kto choć raz spróbował zjeść hamburgera z budki, już po pierwszym kęsie wiedział, że
nie będzie to łatwe. Rozmiar bułki oraz ilość wepchniętej do niej surówki skutecznie uniemożliwiały ugryzienie hamburgera tak, żeby się nie pobrudzić.
Kultowe hamburgery spod Centralu powracają! Surówki wypadały
Zawsze, ale to zawsze, keczup lub majonez (albo oba sosy jednocześnie) lądowały na ubraniu jedzącego, a część surówek, zwykle także solidny kawałek pomidora - na chodniku. W związku z tym okolica "centralowych" budek zawsze była
zaśmiecona resztkami jedzenia. Oraz odchodami gołębi, których chmary skwapliwie korzystały z darmowego bufetu.
Kultowe hamburgery spod Centralu powracają! Tłumy wielbicieli
Hamburger od "Gosi" czy "Krysi" nie składał się z niczego szczególnego. Zwykle podstawę stanowiła solidnych rozmiarów pszenna bułka, do której wkładano zmielonego kotleta, na początku nawet ciepłego. Kwintesencję hamburgera stanowiły jednak wspomniane już
surówki i sosy, z których znaczna część zaraz na początku jedzenia wypadała z kanapki. To jednak nie zniechęcało licznych wielbicieli, którzy tłumnie przychodzili pod Central na hamburgery.
Kultowe hamburgery spod Centralu powracają! Przy Łąkowej 11
Tę łódzką specjalność kulinarną postanowiła przypomnieć jedna z knajpek, która w dniach 11 i 12 listopada organizuje akcję
"Powrót hamburgera spod Centralu". W godz. 11-19 pod adresem Łąkowa 11 można dostać, nawiązującą do słynnych kanapek, bułkę z antrykotem, bukietem surówek oraz prażoną cebulą.
Pisaniem zajmuję się zawodowo od wielu lat. Lubię słuchać ciekawych historii o ciekawych osobach, w kręgu moich zainteresowań są też zagadnienia kryminalne i sądowe. Nie unikam tzw. ludzkich spraw, więc jeśli widzisz gdzieś nierówny chodnik lub denerwuje cię brak miejsc parkingowych na osiedlu – śmiało dawaj znać.
Artykuł pochodzi z portalu
tulodz.pl.
Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Komentarze (0)