Interwencja medyków miała miejsce 6 kwietnia br. Zespół otrzymał wezwanie do 39-letniej kobiety, która kilka minut wcześniej, dzwoniąc pod numer alarmowy, informowała o bólu w klatce piersiowej. Takie objawy mogą wskazywać na zawał serca, więc ratownicy natychmiast pospieszyli kobiecie z pomocą.
Zaczęła pić przy ratownikach
Niestety, po dotarciu na miejsce okazało się, że domniemana pacjentka jest... pijana. Odczuwane przez nią od ponad dwóch tygodni symptomy w żaden sposób nie sugerowały zawału. 39-latka zapytana, dlaczego nie zgłosiła się do lekarza rodzinnego stwierdziła, że nie miała na to czasu, a dolegliwości leczyła sama - alkoholem. Następnie otworzyła butelkę i zaczęła pić przy ratownikach...Stan kobiety w żaden sposób nie uzasadniał wezwania pogotowia. Dlatego też ratownicy zadzwonili po patrol policji. 39-latka odmówiła przyjęcia mandatu za spowodowanie fałszywego alarmu. Sprawę skierowano do sądu, który po jej rozpatrzeniu nałożył na kobietę grzywnę. Wraz z pozostałymi kosztami sprawczyni bezpodstawnego wezwania zapłaci 720 zł.
Kiedy wezwać pogotowie?
Zgodnie z art. 1 ustawy z dnia 8 września 2006 roku o Państwowym Ratownictwie Medycznym (Dz.U. 2006, poz. 1720) zadaniem Systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego jest niesienie pomocy osobom w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. Mianem tym przyjęto natomiast określać:- stan polegający na nagłym lub przewidywanym w krótkim czasie pojawieniu się objawów pogarszania zdrowia, którego bezpośrednim następstwem może być poważne uszkodzenie funkcji organizmu lub uszkodzenie ciała, lub utrata życia, wymagający podjęcia natychmiastowych medycznych czynności ratunkowych i leczenia.
Istotne znaczenie ma tutaj kryterium nagłości wystąpienia objawów. Dolegliwości odczuwane od 2 tygodni z pewnością wspomnianego kryterium nie spełniają. Dlatego w takich przypadkach należy zgłaszać się do poradni podstawowej opieki zdrowotnej lub - po godz. 18 - poradni nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej.
Konsekwencje wywołania fałszywego alarmu
Zgodnie z danymi Ministerstwa Zdrowia w 2022 roku zespoły ratownictwa medycznego na terenie kraju zrealizowały 2,1 mln nieuzasadnionych wezwań. Stanowiło to 40 proc. wszystkich interwencji pogotowia ratunkowego.
- Nieuzasadnione wezwanie pogotowia ratunkowego może odebrać życie osobie, która faktycznie potrzebuje pomocy - mówi Adam Stępka, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi. - Nagłe zatrzymanie krążenia, zawał mięśnia sercowego, udar czy wypadek komunikacyjny to sytuacje, w których istotne znaczenie ma czas dotarcia ratownika. Jeśli w tej sytuacji najbliższy zespół ratownictwa medycznego będzie zajęty udzielaniem pomocy osobie, która powinna zgłosić się do innych placówek systemu ochrony zdrowia, ratunek może przyjść za późno.
Komentarze (0)