Pożar lakierni proszkowej w Cedrowicach pod Ozorkowem
Ogromna tragedia w Cedrowicach dosięgła państwa Chrobaków tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Z dymem poszedł ich dobytek. 22 grudnia 2022 r. spalił się dach ich lakierni proszkowej. W sieci założono zbiórkę. Z pomocą ruszyli sąsiedzi.
Po pożarze wszystkie ręce na pokład
- Prosimy o pomoc i wsparcie. W dniu dzisiejszym spłonął nasz dobytek, który zarabiał na chleb i opłaty. Na dzień dzisiejszy sytuacja jest dramatyczna, nie byliśmy ubezpieczeni.Apele nie pozostały bez echa. Do pomocy włączyli się sąsiedzi, radni i sołtys Daniela Głowacka. Najpierw zasili konto bankowe państwa Chrobaków, potem powstała zbiórka na portalu crowdfoundingowym.
Jeśli ma ktoś materiały budowlane chętnie przyjmiemy. Z góry wszystkim dziękuję - napisała na swoim fejsbukowym profilu właścicielka lakierni w Cedrowicach.
Joanna Mariankowska, radna powiatowa, również starała się wesprzeć pogorzelców materialnie i umieszczając wpis w swoich mediach społecznościowych.
- Tuż przed świętami Bożego Narodzenia (22 grudnia br.) doszło do pożaru w Gminie Ozorków we wsi Cedrowice, spłonął cały dobytek Pani Anety. W wyniku tragicznych wydarzeń ucierpiał mąż, którego poparzenia sięgają 2 i 3 stopnia. Mąż był głównym żywicielem rodziny. Obecnie sam potrzebuje pomocy i leczenia. Pożar zabrał nie tylko dobytek, ale także możliwość zarabiania na rodzinę. Rodzina Pani Anety jest w bardzo trudnej sytuacji bez Waszej pomocy nie jest w stanie ruszyć z miejsca - piszała radna.
Szczęśliwy finał tragicznej historii z Cedrowic
Obecnie pani Aneta może spać spokojni. Finał tej tragicznej historii jest szczęśliwy. Państwo Chrobakowie uzbierali potrzebne im pieniądze i przeprowadzili niezbędne moderniazacje. Przede wszystkim położyli nowy dach. Dzięki temu lakiernia może znów funkcjonować i przynosić dochody rodzinie. Kto wspomógł ich po tej tragedii?
- Duże wsparcie otrzymaliśmy od sąsiadów, którzy wspomogli naszą zbiórkę pieniędzy. Podziękowania należą się rownież szkole podstawowej w Solcy Wielkiej, do której uczęszcza nasz syn Adam. Otrzymaliśmy też pomoc od gminy wiejskiej w Ozorkowie oraz od wójta gminy Ozorków i tamtejszego personelu - mówi Aneta Kamińska - Chrobak.
W naszej galerii możecie zobaczyć, jak wyglądała lakiernia po pożarze oraz jak przedstawia się teraz po moderniazacji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.