reklama

Adoptowali psa z przytuliska w Głownie. Pepe uciekł. "Nie śpimy od ponad tygodnia" [zdjęcia]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: nadesłane

Adoptowali psa z przytuliska w Głownie. Pepe uciekł. "Nie śpimy od ponad tygodnia" [zdjęcia] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
3
zdjęć

Pepe zaginął 5 sierpnia. Uciekł z posesji przy ul. Obszernej | foto nadesłane

reklama
Udostępnij na:
Facebook
ŁódzkieZ dronem, noktowizorem, nocą i w dzień - rodzina z Górnej jest zdeterminowana, by znaleźć psa o imieniu Pepe, który zaginął z ul. Obszernej 5 sierpnia. To zwierzę po przejściach, w przeszłości bite, które trafiło do łodzian z przytuliska w Głownie.
reklama

Rodzina z Łodzi adoptowała dwuletniego kundelka niedawno. 

- Pojechaliśmy do placówki w Głownie na spacery z psami. Wzrok tego psa był strasznie smutny, nie wyszedł z budy. Chcieliśmy zmienić jego życie. Postanowiliśmy, że go adoptujemy - mówi pani Justyna.

Pepe zaginął na Chojnach. Jego właściciele szukają go po nocach

Pepe to piesek po przejściach. Został odebrany poprzedniemu właścicielowi. Zwierzę było przywiązane do łańcucha i bite na jednej z podłódzkich wsi.

- Nic więc dziwnego, że Pepe jest bardzo lękliwy. Boi się ludzi. Do momentu zaginięcia przebywał u nas trzy tygodnie. Trwał proces oswajania go z nami - dodaje właścicielka czworonoga.

Niestety 5 sierpnia piesek uciekł. Wykorzystał moment otwierania bramy. Pepe ma chip i adresatkę z numerem telefonu. Jak zapewniają właściciele, jest niegroźny, ale boi się ludzi.

reklama

W pomoc zaangażowało się wiele osób, okolicznych mieszkańców. 

- Mamy dyżury przy klatkach schodowych, powiadomiliśmy schroniska, poprosiliśmy o pomoc taksówkarzy. Przeszukaliśmy Rudę, Popioły, Starową Górę, ale nie wiemy, czy piesek nie przemieścił się na Retkinię czy nawet do Pabianic - mówi łodzianka, która pomaga szukać Pepego.

Rodzina otrzymuje wiele sygnałów o tym, gdzie psiak może przebywać. Niestety, póki co kundelka nie udało się znaleźć. 

- Wiele z nich sprawdziliśmy. Były nawet telefony, że podobnego psa widziano nad morzem czy nad Zalewem Sulejowskim. Tego nie jesteśmy w stanie zweryfikować. Musieliśmy też wrócić do pracy, więc szukamy Pepego głównie nocami. Nie śpimy od ponad tygodnia. Przy okazji odłowiliśmy inne psy i zwróciliśmy właścicielom - dodaje pani Justyna. 

reklama

Pepe to młody piesek. Boi się ludzi, więc jeśli go zobaczymy, ważne jest, by nie łapać go na własną rękę, bo na pewno się spłoszy. Najlepiej zrobić mu zdjęcia i przekazać właścicielom. 

Jeśli masz informację w sprawie Pepego, zadzwoń: 734445260.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama