reklama

Tragedia na Mazurach. Dziś pogrzeb jednego z chłopców. Był uczniem łódzkiego gastronomika

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: policja

Tragedia na Mazurach. Dziś pogrzeb jednego z chłopców. Był uczniem łódzkiego gastronomika - Zdjęcie główne

Do tragedii doszło w nocy z 24 na 25 czerwca br. | foto policja

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

ŁódzkiePogrzeb jednego z chłopców, którzy pod koniec czerwca br. utonęli w jeziorze Małszewskim niedaleko Olsztyna, odbędzie się w piątek (4 lipca) na jednym z łódzkich cmentarzy. Informację podał Zespół Szkół Gastronomicznych w Łodzi, do którego chodził nastolatek.
reklama

Wypłynęli kajakami w nocy

Do tragedii doszło w nocy z 24 na 25 czerwca. Dwóch 18-latków i 17-latek z Łodzi wypłynęło kajakami na jezioro. Na Mazury wybrali się z większą grupą znajomych. Wyniki badań toksykologicznych wskażą, czy młodzi mężczyźni pili wcześniej alkohol.

Sekcja zwłok przeprowadzona na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Olsztynie jednoznacznie wskazała, że przyczyną ich śmierci było utonięcie - na ciałach nie stwierdzono obrażeń mogących sugerować na przykład udział osób trzecich. Śledztwo ma też ustalić, czy kajaki, z których korzystali nastolatkowe, nadawały się do użytku. Póki co wiadomo, że nie było w nich kamizelek ratunkowych.

Kolejne tragedie nad wodą

Do kolejnego dramatu nad wodą, tym razem w Łódzkiem, doszło kilka dni później. W czwartek (3 lipca) z Zalewu Sulejowskiego wyłowiono ciało 15-letniego chłopca. Nastolatek był poszukiwany od 2 lipca, kiedy widziano go przy kempingu w Adamowie.

reklama

Z kolei w Barkowicach, również nad Zalewem Sulejowskim, utonął 33-letni mężczyzna. Miał wypłynąć na wodę na materacu, z którego się zsunął. 

Policjanci, jak co roku, apelują o rozwagę podczas kąpieli.

- Wybierajmy tylko te kąpieliska, które są strzeżone i nadzorowane przez ratowników; nie wchodźmy do wody po alkoholu - nawet niewielka ilość może zaburzyć ocenę sytuacji i koordynację; nie skaczmy na główkę w nieznanych miejscach - konsekwencje mogą być tragiczne; dzieci powinny przebywać nad wodą wyłącznie pod stałą opieką dorosłych; korzystajmy ze sprzętu wodnego zgodnie z przepisami i zdrowym rozsądkiem

- radzi nadkom. Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

reklama

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo