Przyzwyczailiśmy się myśleć o banerach jako o czymś „czysto reklamowym”, często krzykliwym i mało subtelnym. Tymczasem dobrze zaprojektowany baner może być wizualnym atutem sklepu — czy to w strefie wejścia, czy w środku, między regałami. W drukarniach realizujących projekty wielkoformatowe, także tych przyjmujących zamówienia na stronie, coraz częściej traktuje się baner jako spójny element identyfikacji wizualnej, a nie jednorazową zawieszkę. To zmienia sposób myślenia o estetyce.
Estetyka to nie „ładność”, lecz funkcja opakowana w formę
Choć mówimy o wyglądzie, klucz tkwi w tym, by forma służyła treści. W praktyce estetyczny baner to taki, który jest klarowny, lekki wizualnie i łatwo „wpada w oko”, ale nie dlatego, że jest jaskrawy — tylko dlatego, że ma uporządkowaną strukturę.
W projektowaniu, o czym przypominają liczne materiały dotyczące zasad dobrej kompozycji, ogromne znaczenie ma hierarchia wizualna. Jeżeli odbiorca wchodzi do sklepu i od razu wie, gdzie spojrzeć i co jest najważniejsze, baner spełnia swoją rolę.
Rola koloru
Kolory przyciągają wzrok, sugerują charakter komunikatu i wpływają na tempo, w jakim klient go zrozumie. Wbrew pozorom estetyka nie oznacza minimalizmu za wszelką cenę, ale świadome korzystanie z barw. Dwa lub trzy starannie dobrane kolory zwykle wystarczają, by stworzyć harmonijną kompozycję. Reszta może pozostać neutralna, co pozwala uniknąć efektu przesytu.
W praktyce ważny jest kontrast — jeśli tło i tekst są do siebie zbyt podobne, treść rozpływa się już z dwóch metrów. Ciemne litery na jasnym tle lub odwrotnie zawsze działają najlepiej. Ten kontrast nie tylko zwiększa czytelność, ale też nadaje całości lekkości.
Typografia
Klient nie będzie się „wczytywał” — on ma zrozumieć przekaz w sekundę. Dlatego prosta, nieskomplikowana typografia zwykle wypada najlepiej. Jeden krój pisma do nagłówka, drugi do mniejszych informacji, i to często koniec tematu.
Ozdobne liternictwo ma swoje miejsce, ale nie w głównej informacji handlowej. Gdy tekst jest ornamentem, a nie treścią, przestaje być czytelny. A czytelność jest w sklepie nadrzędna.
Obrazy i grafiki
W wielu poradnikach dotyczących bannerów powtarza się jedna obserwacja: dobry obraz potrafi zastąpić długi opis. To prawda, ale tylko wtedy, gdy jest naprawdę wysokiej jakości i faktycznie odnosi się do tego, co sklep chce powiedzieć. Zdjęcie produktu w użyciu, zbliżenie detalu, wyraźna sylwetka to przykłady materiałów, które dobrze eksponują ofertę.
Największym błędem jest umieszczanie dużych zdjęć o słabej rozdzielczości. Na ekranie wygląda to jeszcze nieźle, ale wydruk wielkoformatowy bezlitośnie ujawnia piksele i rozmycia. Wtedy nawet piękna grafika zaczyna wyglądać jak amatorski kolaż.
Znaczenie przestrzeni
O tym elemencie często się zapomina, choć to on najczęściej odróżnia projekt schludny od przeładowanego. Pusta przestrzeń, czyli tzw. „negative space”, nie jest straconym miejscem. To ramy, dzięki którym treść nabiera przejrzystości. W projektowaniu mówi się o tym bardzo często — im więcej elementów, tym mniej harmonii, a im mniej elementów, tym większa ich siła.
Tu można pozwolić sobie na jedną krótką listę, bo ułatwi zobrazowanie idei:
- Małe marginesy sprawiają, że całość „bije po oczach”.
- Elementy rozrzucone bez ładu tworzą wrażenie bałaganu.
- Bliskość treści sugeruje ich powiązanie — to pomaga odbiorcy się nie zgubić.
Gdy projektant zostawia przestrzeń wokół najważniejszych elementów, baner od razu staje się czystszy i przyjemniejszy w odbiorze.
Estetyka baneru nie istnieje w próżni. To, jak wygląda przestrzeń sklepu, w dużym stopniu decyduje o tym, jak powinien wyglądać sam baner. Jeżeli wnętrze jest nowoczesne, warto trzymać się prostszych form i bardziej uporządkowanej typografii. W przestrzeniach bardziej „miękkich” (jak drogerie czy sklepy dziecięce) można pozwolić sobie na żywszą kolorystykę, choć wciąż w ramach rozsądku.
Warto też pamiętać, że baner nie zawsze będzie oglądany z bliska. Wysoko zawieszony materiał musi mieć większe litery i prostsze obrazy niż ten ustawiony przy ladzie. Liczy się również oświetlenie.
Uczciwość i prostota: najważniejsze, choć najmniej „techniczne” zasady
Jeśli baner mówi „-70% na całą kolekcję”, a dotyczy to tylko trzech modeli, klient to zapamięta i nie będzie to korzystne wspomnienie. Estetyka to również wiarygodność. Lepiej używać krótkich, prostych haseł, które dokładnie opisują, co sklep oferuje. Dzięki temu baner nie potrzebuje dodatkowych trików, by działał.
- Mniej treści = większa przejrzystość.
- Jedno mocne hasło działa lepiej niż trzy średnie.
- Dekoracje nie mogą przeszkadzać komunikatowi.
Częste błędy, które łatwo poprawić
Choć każdy sklep ma swoją specyfikę, pewne potknięcia powtarzają się tak często, że warto o nich wspomnieć wprost. Najczęściej estetykę niszczy nadmiar tekstu, brak dominującego elementu, zbyt mała czcionka lub niska jakość grafiki. Czasem winny jest też przypadkowy dobór kolorów lub nieprzemyślane ustawienie baneru w miejscu, gdzie odbija się światło.
Ponieważ to wiedza praktyczna, trzecia lista będzie tu uzasadniona:
- Zbyt dużo treści w jednym miejscu.
- Za mały kontrast między tłem a tekstem.
- Nieczytelna typografia.
- Złe dopasowanie rozmiaru do odległości, z której baner ma być czytany.
To wszystko są błędy łatwe do wyeliminowania, jeśli przeanalizuje się projekt na chłodno — najlepiej patrząc z kilku kroków dalej, tak jak robi to klient.
We współczesnym projektowaniu liczy się nie tylko kolor i font, ale przede wszystkim klarowna struktura, spójność z otoczeniem i umiejętne korzystanie z marginesów, kontrastów oraz hierarchii treści. Gdy te elementy działają razem, baner przestaje być nachalną reklamą, a staje się wizualnym przewodnikiem po sklepie.
Fourzeros
Leszczyńska 4, 00-339 Warszawa, Polska
Komentarze (0)