Noc z soboty na niedzielę. Mniej więcej godzina 3.30. Do zachowującego się po raz kolejny niewłaściwie obcokrajowca podchodzi pracujący w klubie od kilkunastu lat ochroniarz, 50-letni Marek. Przypomina, że ostrzegał i że prosi o opuszczenie lokalu. Wraz z wyproszonym gościem (prawdopodobnie narodowości gruzińskiej) wychodzi jeszcze dwóch kolegów. Wdają się w przepychanki z ochroniarzem, któremu towarzyszy kolega. To właśnie on nagle krzyczy:
- Uważaj, jeden ma nóż!
Ale jest za późno. Pan Marek otrzymuje nożem cios w brzuch. Po chwili czuje, jak zaczyna lać się krew i wychodzą wnętrzności. Słabnie, ktoś wzywa pogotowie. Z miejsca zdarzenia starają się uciec sprawcy. Ten główny rzeczywiście ucieka, dwaj pozostali zostają zatrzymani. Ochroniarz trafia na szpitalny stół operacyjny. Lekarze ratują mu życie, ale do jego utraty było naprawdę niewiele.
Pan Marek to także instruktor sztuk walki, prowadzi swoją szkółkę kick – boxingu. Jest ochroniarzem od ponad 20 lat.
- Piotrkowscy policjanci wyjaśniają okoliczności sprawy pod nadzorem prokuratury. Sprawcą zdarzenia był obcokrajowiec, obywatel Gruzji - przekazała st. post. Edyta Daroch z KMP w Piotrkowie.
Według danych policji, w ubiegłym roku 2714 obywateli Gruzji popełniło w Polsce przestępstwa. Tymczasem legalnie jest ich w Polsce 27 tys. Oznaczałoby to, że co dziesiąty Gruzin w naszym kraju miał problemy z prawem - podała "Rzeczpospolita". To większy odsetek niż w przypadku Ukraińców czy Białorusinów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.