reklama
reklama

Na golasa biegał po ul. Pomorskiej. Wcześniej zdemolował skrzynkę na listy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Na golasa biegał po ul. Pomorskiej. Wcześniej zdemolował skrzynkę na listy - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
2
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Na sygnale Pod wpływem alkoholu i narkotyków był 40-letni mężczyzna, który zniszczył skrzynkę na listy przy ul. Pomorskiej, po czym... zdjął ubranie i nago biegał po mieście. Zatrzymały go funkcjonariuszki z I Komisariatu Policji w Łodzi.
reklama

Policjantki otrzymały zgłoszenie o zniszczeniu skrzynki na listy przy ul. Pomorskiej po godz. 23. Na miejscu zauważyły siedzącego na ławce mężczyznę, który odpowiadał przekazanemu przez zgłaszającego rysopisowi. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna był kompletnie nagi. Obok na ławce leżał plecak, oparty o ławkę był rower. Przy 40-latku leżała też zdjęta przez niego odzież, w której mundurowe znalazły amfetaminę.

- Mężczyzna przyznał, że przyjechał rowerem i wszystkie rzeczy są jego własnością - relacjonuje młodszy aspirant Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Nie tłumaczył powodu, dla którego postanowił się rozebrać

Zaczął się stawiać

Podczas legitymowania 40-latek zaczął zachowywać się agresywnie oraz wulgarnie odzywać do policjantek. Nie wykonywał też ich poleceń. Okazało się, że miał w organizmie ponad 1 promil alkoholu.

Wandal został zatrzymany w policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut posiadania narkotyków. Dodatkowo odpowie m.in. za jazdę pod wpływem alkoholu, chodzenie bez ubrania oraz używanie słów nieprzyzwoitych. Za posiadanie narkotyków grozi mu do 3 lat więzienia.

Golasy na Rzgowskiej i Kilińskiego

To nie pierwszy golas spacerujący po łódzkich ulicach. Jesienią ubiegłego roku nagiego mężczyznę widziano na ul. Rzgowskiej. Uwieczniono na zdjęciu, jak obejmował latarnię, a obok leżała sterta ubrań. Z kolei w lipcu 2022 roku meżczyzna bez ubrania szedł ul. Kilińskiego. Według tego, co powiedział później funkcjonariuszom Straży Miejskiej, narzeczona zastała go w jednoznacznej sytuacji z inną kobietą i tak, jak stał, wybiegł za nią, żeby się wytłumaczyć. Amatorów biegania bez ubrań nie brakuje w powiecie zgierskim - jednego z nich przyłapano na przykład w Ozorkowie.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama