Do zdarzenia doszło 22 września w punkcie ubezpieczeniowym przy ul. Limanowskiego w Łodzi. Jego właścicielka jeszcze tego samego dnia zgłosiła sprawę policji.
Kradzież na Bałutach. Włamano się do remontowanego biura
Kobieta zaalarmowała także sąsiadów na facebookowej grupie "Bałuty Mieszkańcy".
"Gdyby ktoś proponował Wam zakup: nowego roweru Rockrider granatowego z żółtymi napisami 27,5”, iMaca 21,5”, ekspresu do kawy Nivona srebrnego Cafe Romatica, głośnika biało-szarego Eneby z Ikea lub rożnego rodzaju elektronarzędzi Parkside, Ryobi ( zlifierki, wkrętarki, piły itp.), telewizor Sharp 40”, to bardzo proszę o informację, ponieważ dziś w nocy okradziono mi remontowane biuro przy Limanowskiego. Może ktoś coś widział, przejeżdżał w okolicy - będę wdzięczna za każdą informację"
- napisano w poście.
fot. screen z grupy "Bałuty Mieszkańcy"
Po trzech dniach policjanci zatrzymali 25-latka. Gdy zapukali do drzwi jego domu, otworzyła matka. Twierdziła, że syna nie ma w domu.
- Policjanci zauważyli stojący na blacie ekspres do kawy, który widniał w spisie skradzionych przedmiotów. Po chwili na podwórzu zauważyli młodego mężczyznę odpowiadającego rysopisowi, który szedł w kierunku mieszkania. Natychmiast został wylegitymowany. Był to 25-letni sprawca przestępstwa. Podczas przeszukania mieszkania policjanci znaleźli kolejne fanty
- informuje asp. Kamila Sowińska, oficer prasowa KMP w Łodzi.
25-latek usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem, za co grozi do 10 lat więzienia. Mężczyzna może jednak posiedzieć dłużej, bo działał w warunkach recydywy. Sprawa ma charakter rozwojowy. Zajmują się nią policjanci z bałuckiego komisariatu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.