Czterdziestu dziewięciu maturzystów znalazło się na liście osób dopuszczonych do egzaminu dojrzałości w Liceum Ogólnokształcącym im. Staszica w Zgierzu. Tuż przed godz. 9 ustawili się oni pod salą gimnastyczną, by zająć miejsca w ławkach.
Nastroje w większości były dobre, choć nie brakowało nerwów.
- Przyznaję, że obawiam się języka polskiego – powiedział nam Damian Zakrzewski, który wspólnie z koleżanką Hanią Makowską, chce w tym roku dostać się na Wydział Projektowania Przestrzennego na Politechnice Łódzkiej. – Z matematyką sobie poradzę, jednak język polski budzi we mnie lęk. Szczególnie egzamin ustny z tego przedmiotu.
- Ja również mam obawy co do języka polskiego – wtórował mu Piotrek Michałowski. - Denerwuje się również rozszerzonymi egzaminami, na przykład z matematyki. Ale mam nadzieję, że będzie dobrze.
Na kilka minut przed godziną 9:00 wszyscy uczniowie znaleźli się już w ławkach na sali gimnastycznej. Gdy komisja egzaminacyjna rozpoczęła rozdawanie arkuszy, okazało się, że jednej z abiturientek, która znalazła się na sali, prawdopodobnie nie ma na liście obecności. Jak udało nam się dowiedzieć, podchodziła ona do egzaminu maturalnego po raz drugi.
- Zależało mi na jak najlepszym wyniku, bo będę w tym roku zdawać na Wydział Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego – wyjaśniła naszemu reporterowi maturzystka.
Egzamin ostatecznie rozpoczął się niedługo po godzinie 9:00. Potrwa ona 240 minut i złożą się na niego trzy części: język polski w użyciu, test historycznoliteracki oraz wypracowanie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.