Jakiś czas temu cała Polska usłyszała o ulicy Legionów. w Łodzi. Wszystko za sprawą pewnego kierowcy. Przypomnijmy, chodzi o właściciela, lub też użytkownika samochodu pozostawionego na placu budowy. Dodajmy, że zaparkowany samochód był na łódzkich rejestracjach. Stał się popularny, w dniu, kiedy robotnicy, którzy mieli zamówioną dostawę betonu i aby go nie uszkodzić, czy też zachlapać przykryli go ochronną folią i kontynuowali swoją pracę. Wkrótce pojazd stał się wyspą pośrodku betonu. Auto szybko stało się atrakcją miasta, która do Łodzi przyciągała nawet turystów.
Kolejny samochód na placu budowy. "Od dawna wędrował tam i z powrotem w ramach wielkiej przygody budowlanej"
Okazuje się, że robotnicy, którzy pracują na Pasażu Schillera, również napotkali na pewien samochodowy problem. Poinformowali o tym członkowie organizacji "Mam miejsce".
Jakiś czas temu napisała do nas nasza czytelniczka, zaniepokojona obecnością tajemniczego samochodu "przytulonego" do drzewa w Pasażu Schillera.Przytulas od dawna wędrował tam i z powrotem w ramach wielkiej przygody budowlanej - od skrzyżowania do drzewa, aż w końcu postanowił odpocząć na gałęziach
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.