Jednym z głównych elementów nadchodzącej reformy jest aktualizacja przepisów dotyczących podatku nakładanego na napoje procentowe. Odpowiednie rozporządzenie zostało już przyjęte przez organy decyzyjne, a jego ogłoszenie nastąpiło podczas wystąpienia przedstawiciela rządu. – Rząd zaakceptował projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym – poinformował rzecznik Adam Szłapka podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów.
Projekt przewiduje znaczące zwiększenie obciążeń fiskalnych. Dotychczasowy plan mówił o 5-procentowym wzroście rocznie, jednak w ostatecznej wersji postanowiono podnieść stawki aż o 15 procent w pierwszym roku obowiązywania zmian oraz o kolejne 10 procent w następnym. Skutki będą natychmiast widoczne przy sklepowej półce. – To oznacza, że butelka piwa zdrożałaby o 16 gr, a butelka wódki o 3 zł – doprecyzował rzecznik.
Alkohol drożeje bez wyjątków
Nowelizacja obejmuje pełną gamę produktów z tej kategorii: lekkie trunki, napoje fermentowane, wina, napoje pośrednie oraz mocniejsze wyroby spirytusowe. Oznacza to, że żaden segment rynku nie został objęty osłoną. Zmiana dotknie zarówno klientów, którzy sięgają po takie produkty okazjonalnie, jak i tych, którzy kupują je częściej.
Co ciekawe, władze uspokajają, że na tle pozostałych państw wspólnoty europejskiej Polska nadal będzie należeć do grupy tańszych rynków. Jak podkreślono, tylko trzy kraje — Bułgaria, Rumunia oraz Węgry — stosują jeszcze niższe stawki podatkowe w tym obszarze. Jednak różnica ta z czasem będzie się zacierać.
Opłata cukrowa 2026 mocno uderzy w napoje gazowane i słodzone
Drugim filarem reformy jest zmiana opłaty nakładanej na napoje zawierające cukier lub jego zamienniki. Konstrukcja podatku obejmuje część stałą oraz zmienną — i obie zostaną zwiększone. Pierwsza z nich wzrośnie z dotychczasowych 0,50 zł do 0,70 zł za litr napoju. Druga, naliczana za każdy gram cukru ponad 5 gramów w 100 ml, zostanie podniesiona z 0,05 zł do 0,10 zł.
Mechanizm naliczania opłaty jest skomplikowany, ale jej efekt został przedstawiony w przystępny sposób. – Sama ta opłata naliczana jest w sposób bardzo skomplikowany, ale w skrócie można powiedzieć, że cena na przykład za półlitrową butelkę coli wzrosłaby z 4 zł 75 groszy do 5 zł 30 groszy – wyjaśnił rzecznik. Biorąc pod uwagę popularność tego typu napojów, zmiana będzie odczuwalna w wielu gospodarstwach domowych.
Zdrowotne uzasadnienie zmian
Oficjalne komunikaty podkreślają, że reforma ma charakter profilaktyczny. – I to jest też zmiana postulowana między innymi przez Ministerstwo Zdrowia ze względu na problemy związanych na przykład z cukrzycą bądź otyłością – zaznaczył rzecznik podczas konferencji. W ten sposób podwyżki prezentowane są nie jako forma obciążenia obywateli, lecz jako inwestycja w zdrowie społeczeństwa.
Jednocześnie trudno pominąć aspekt fiskalny. Już dziś wpływy z akcyzy stanowią istotne źródło dochodów państwa, a opłata cukrowa zasila budżet dodatkowymi miliardami rocznie. Po wejściu w życie nowych stawek suma ta wzrośnie jeszcze bardziej.
2026 rokiem finansowej zmiany dla konsumentów
Wszystkie opisane regulacje wejdą w życie od początku 2026 roku. To wystarczająco dużo czasu, by rynek zaczął działać wyprzedzająco. Możliwe, że niektóre przedsiębiorstwa zdecydują się na wcześniejsze dostosowanie cenników, aby uniknąć gwałtownej fali podwyżek na raz. Dla klientów oznacza to jedno — w ciągu najbliższych miesięcy warto zwracać większą uwagę na wydatki, które dotąd wydawały się nieistotne.
W perspektywie długoterminowej zmiana nie będzie stanowić chwilowego skoku cen, ale początek nowego standardu. To, co jeszcze niedawno uchodziło za tani i dostępny produkt codziennego użytku, wkrótce stanie się elementem budzącym refleksję przed dodaniem do koszyka.
Komentarze (0)