reklama
reklama

Kierowcy i motorniczy MPK będą jak policjanci. Jeśli ich uderzysz - trafisz do więzienia

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Śliwiński

Kierowcy i motorniczy MPK będą jak policjanci. Jeśli ich uderzysz - trafisz do więzienia - Zdjęcie główne

Czy zmiana przepisów pomoże to zmienić? | foto Tomasz Śliwiński

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Polska i Świat Wyzwiska, groźby, a nawet pobicia. Z każdym kolejnym miesiącem rośnie skala ataków na prowadzących pojazdy komunikacji miejskiej. Czy zmiana przepisów pomoże to zmienić?
reklama

Każdego dnia ich praca rozpoczyna się bardzo wcześnie. Przez wiele godzin dbają o bezpieczeństwo wielu tysięcy podróżnych, a także przemierzają setki kilometrów, przez całe miasto. Choć dla wielu pasażerów, praca jako kierowca autobusu lub motorniczy może kojarzyć się z monotonią, nie zawsze jednak jest tak "nudno", jak może się wydawać. 

Coraz częściej dochodzi do sytuacji, gdzie agresywni pasażerowie stwarzają bezpośrednie zagrożenie nie tylko dla innych, ale także dla prowadzącego pojazd. Z problem agresji wobec obsługi MPK mierzy się wiele przedsiębiorstw z całego kraju. Do jednego z takich zdarzeń doszło ostatnio we Wrocławiu.

20 kwietnia agresywny mężczyzna najpierw zdemolował autobus, a następnie rzucił się z metalowym łańcuchem na kierującego pojazdem. Tylko w 2023 roku doszło do 14 ataków na pracowników wrocławskiego MPK.

Ataki na kierowców i motorniczych MPK Łódź

W Łodzi także wielokrotnie dochodziło do sytuacji, gdzie bezpieczeństwo kierującego i podróżnych było zagrożone. Na początku 2014 roku doszło do ataku na kierowcę linii 78. Agresywny mężczyzna skopał kabinę prowadzącego pojazd, uderzał w szybę, a także chciał wyrwać szklane drzwi. Ze strony agresora padły groźby śmierci, które były skierowane w kierunku kierowcy.

W 2020 roku kierowca łódzkiego MPK został zaatakowany przez mężczyznę, który zablokował wjazd w autobusową zatoczkę. Po zwróceniu uwagi wyszedł ze swojego samochodu, wyciągnął maczetę, po czym ruszył w kierunku kierowcy autobusu. Wtedy również padły groźby śmierci.

Podczas takich sytuacji często również zagrożone jest bezpieczeństwo podróżnych. W marcu 2023 pisaliśmy na portalu TuLodz.pl o chwilach grozy w tramwaju MPK Łódź. Zatrzymano wtedy 31-letniego Gruzina, który nie tylko chciał okraść pasażerkę, ale także groził nożem motorniczemu.

- Pasażerka poprosiła motorniczego, aby ten nie otwierał drzwi ponieważ na miejsce wezwana została już policja. W chwili oczekiwania jeden ze złodziei usilnie napierał na kierującego by ich wypuścił. Widząc stanowczą asertywność motorniczego mężczyzna otworzył okno, wyskoczył przez nie i uciekł

- mówiła o zdarzeniu mł. asp. Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Już niebawem jeśli dojdzie ponownie do takich sytuacji, konsekwencje mogą być zupełnie inne.

Politycy ponad podziałami w sprawie bezpieczeństwie kierowców i motorniczy MPK

W kwietniu pod obrady sejmu trafił projekt ustawy, który zakłada zmianę przepisów ustawy o transporcie publicznym. Posłowie podczas głosowania byli wyjątkowo zgodni. Na 447 głosujących, aż 443 było za wprowadzeniem zmian.

Przeciw był tylko Tadeusz Cymański (Prawo i Sprawiedliwość) oraz trzech posłów „Wolnościowców” Artur Dziambor, Jakub Kulesza oraz Dobromir Sośnierz.

Zmiany przewidują one objęcie czterech grup zawodowych ochroną, która traktuje ich jak funkcjonariuszy publicznych. Są to kierowcy autobusów, motorniczy, maszynistów oraz drużyn konduktorskich.

Projekt ustawy o zmianie przepisów złożył Marek Rutka, poseł Lewicy. Do wprowadzenia przepisów brakuje tylko podpisu prezydenta RP.

Już obecnie przepisy w przypadku ataku na policjanta przewidują nie tylko grzywnę, ale także karę więzienia.

- Kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3

- przewiduje artykuł 222, paragraf 1 Kodeksu Karnego.

Jeszcze większe konsekwencje będą w momencie ataku z ostrym narzędziem, w tym broni i nożem.

Art.  223.Czynna napaść na funkcjonariusza publicznego

§  1. 

Kto, działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą lub używając broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu albo środka obezwładniającego, dopuszcza się czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

§  2. 

Jeżeli w wyniku czynnej napaści nastąpił skutek w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

Uważacie, że te zmiany są potrzebne? Byliście świadkami takich zdarzeń?

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama