reklama
reklama

Nabiał, wędliny, miody, warzywa i owoce. Ryneczki prosto od rolnika przyciągają stałych klientów. Jakie są ceny? [zdjęcia]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Joanna Chrzanowska

Nabiał, wędliny, miody, warzywa i owoce. Ryneczki prosto od rolnika przyciągają stałych klientów. Jakie są ceny? [zdjęcia] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
42
zdjęć

Państwo Ilona i Dariusz regularnie sprzedają swoje produkty na ryneczku prosto od rolnika. Prowadzą gospodarstwo niedaleko Sieradza. Pomagają im rodzice | foto Joanna Chrzanowska

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Polska i Świat Przy Porcie Łódź i przy ul. Drewnowskiej działają marszałkowskie ryneczki "prosto od rolnika". Swoje produkty sprzedają na nich rolnicy z całego województwa. Na ryneczkach można kupić nie tylko warzywa i owoce. Są też nabiał, mięso, miody i nie tylko. Sprawdźcie, co i za ile można kupić.
reklama

Ryneczek prosto od rolnika przy Porcie Łódź

Piotr Bednarski do Łodzi przyjeżdża z Orchowa. To niewielka miejscowość za Łaskiem. Mężczyzna od 1989 roku jest pszczelarzem. Jak mówi, to pasja, którą zaraził go sąsiad.

- Ja z kolei próbuję zarazić córki. Niektórzy mają psy i koty, a ja mam pszczoły. Uwielbiam je. Nieraz któraś mnie użądli, troszeczkę zaboli, ale uczelnia nie mam i nic się nie dzieje - mówi Piotr Bednarski.

Mężczyzna na swojej pasiece ma ponad 70 rodzin. Jedna liczy od 60 do 80 tysięcy pszczół. Na ryneczku przy Porcie Łódź pan Piotr sprzedaje różne miody, te wielokwiatowe, poza tym akacjowy, rzepakowy, spadziowy, leśny czy gryczany.

- W domu nie używamy cukru, tylko miód. Nikt z nas nie choruje. Dwa razy dziennie jem po łyżeczce pyłku pszczelego.

Na ryneczku prosto od rolnika nie brakuje też warzyw.

- Od dwóch miesięcy przyjeżdżam do Łodzi. To jedna z niewielu okazji, gdy można bezpośrednio sprzedać swoje produkty. Ziemię mam po teściu. Hoduję ziemniaki, cebulę, fasolę, marchew. Problem na wsi jest taki, że młodzi nie garną się do przejmowania roli. Mam dorosłe córki, wyjechały. Ze wsi uciekają też młodzi mężczyźni - mówi Marek Rytczak z Góry Św. Małgorzaty w powiecie łęczyckim.

Na ryneczku prosto od rolnika kupisz nabiał, mięso, warzywa i owoce

Zasady tej nie potwierdzają jednak małżonkowie spod Sieradza - Ilona i Dariusz. Jak mówią, lubią Łódź. 

- Lubimy to miejsce, bo ludzie doceniają nasze produkty. Wakacji na roli nie mamy. W tym roku mieliśmy dwa dni, na dłużej naszych obowiązków nie można zostawić - mówi pan Dariusz.

Na ryneczkach organizowane są także festiwale smaków. W sobotę 1 lipca wszystko kręciło się wokół ciast. Pierwszy raz w tym miejscu pojawiły się gospodynie z Wiączynia w powiecie łódzkim wschodnim.

- Przygotowałyśmy m.in. grzybki z kremem, pączki z ziemniaczkami, sernik bez sera, bezy, leśny mech i inne pszyności - mówi Beata Szarapow.

Na ryneczku spotkaliśmy także panią Gabrielę z Łodzi, która produkuje oleje.

- Skąd pomysł na taki biznes? Zainteresowanie zdrową żywnością. Jak zostałam wegetarianką brakowało mi w Łodzi firmy produkującej jakościowy olej - mówi Gabriela Żurawska z Olejvity.

Zastanawiacie się, jakie są ceny na ryneczku prosto od rolnika? Ile kosztują ziemniaki, marchew, włoszczyzna? Ceny zobaczycie w naszej galerii. Dodajmy, że ryneczki to inicjatywa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama