reklama
reklama

Rosjanie zniszczyli pojazd wyprodukowany w Łódzkiem. Nie wiadomo, jak znalazł się na froncie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Rosjanie zniszczyli pojazd wyprodukowany w Łódzkiem. Nie wiadomo, jak znalazł się na froncie - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
5
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Polska i Świat "Tajemniczymi wydarzeniami" określane jest to, co wydarzyło się w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim. Miało dojść tam do ataku… rosyjskich partyzantów, którzy popierają Ukrainę. Zniszczono pojazd wyprodukowany w Kutnie. Co ciekawe nie wiadomo, jak konstrukcja firmy AMZ się tam znalazła.
reklama

Dzik 2 z AMZ Kutno zniszczony przez Rosjan

Jak podaje motoryzacja.interia.pl, ataku miały dokonać oddziały nazywane Legionem Wolności Rosji i Rosyjskim Korpusem Ochotniczym. Ukraina nie przyznaje się do udziału w tym ataku, z kolei strona rosyjska podała, że w obwodzie biełgorodzkim miała miejsca operacja antyterrorystyczna zakończona sukcesem.

Co ciekawe na nagraniach udostępnionych w sieci dostrzeżono wóz wyprodukowany w kutnowskiej firmie AMZ. To pokryty charakterystycznym pikselowym maskowaniem Dzik 2. 

- Skąd Dzik 2 wziął się w rosyjskim Legionie Wolność Rosji? Nie wiadomo, możemy się jedynie domyślać. Otóż w kwietniu media społecznościowe obiegło zdjęcie ukraińskich żołnierzy wraz z Dzikiem 2 pokrytym identycznym kamuflażem, jak miał pojazd uszkodzony w obwodzie biełgorodzkim – informuje motoryzacja.interia.pl.

Nie było oficjalnych informacji o tym, że Polska przekazała te wozy Ukrainie. Stąd nie wiadomo, ile takich pojazdów znalazło się w posiadaniu ukraińskiego wojska.

- Wiadomo natomiast, że Dziki w ukraińskiej armii pojawiły się już w maju 2022 roku – dodaje wspomniane źródło.

Trudno ustalić, czy pojazdy trafiły za naszą wschodnią granicę w ramach pomocy polskiego wojska, czy w ramach organizowanych prywatnie zbiórek. Branżowe media podają, że w polskiej armii mieliśmy minimum 43 Dziki 2, ale sporo z nich szybko trafiło na rynek cywilny.

Dzik 2 zabiera na pokład od sześciu do ośmiu osób. Ma osiem otworów strzelniczych, obniżony profil dachu w tylnej części, w stropie obrotnica na karabin maszynowy. Nośność podwozia zwiększona do 6 ton, wydłużony kadłub. 

Wojsko Polskie szybko zrezygnowało z eksploatacji Dzików 2 z AMZ Kutno. Eksperci podają, że największą zaletą wozów była niska cena.

- Konstrukcja była niedopracowana, niebezpieczna, słabo wykonana i często się psuła, sprawą zajmowała się nawet wojskowa prokuratura, ale ostatecznie śledztwo umorzono. Wojsko szybko pozbyło się niechcianych samochodów. Oficjalnie ich służba w Wojsku Polskim zakończyła się w 2014 roku, a rok później samochody pojawiły się w ofercie Agencji Mienia Wojskowego. A tam - w wersji zdemilitaryzowanej, mógł je kupić każdy - czytamy na motoryzacja.interia.

Więcej na ten temat TUTAJ.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu kutno.net.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama