reklama

Biało-czerwona Atlas Arena. Kibice zamarli w tie-breaku [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Joanna Chrzanowska

Biało-czerwona Atlas Arena. Kibice zamarli w tie-breaku [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
139
zdjęć

Polki zmierzyły się w ćwierćfinale Ligi Narodów z Chinami. | foto Joanna Chrzanowska

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SportReprezentacja Polski z silnym wsparciem kibiców w łódzkiej Atlas Arenie. Polki zmierzyły się w ćwierćfinale Ligi Narodów z Chinami. Ależ to były emocje!
reklama

Ćwierćfinałowe spotkanie z reprezentacją Chin zaczęło się od długiej wymiany, którą ostatecznie mocnym atakiem skończyła Magdalena Stysiak. Polki bardzo dobrze weszły w to spotkanie, bo od prowadzenia 5:2. Później do głosu doszły Chinki.

Łódź: Ćwierćfinał Ligi Narodów. Polska kontra Chiny

W drugiej odsłonię Chinki kontynuowały nękanie Polek swoją świetną zagrywką. Polki znów musiały gonić. Długo gra nie układała się po naszej myśli, ale w końcu nasze siatkarki zbliżyły się do Chin na jeden punkt po przytomnym, a aczkolwiek szczęśliwym zachowaniu na siatce Aleksandry Gryki. Polska wygrała ten set 25:20 i wróciła do tego spotkania.

Początek trzeciej partii znów należał do Chinek, które prowadziły już 10:5 po autowym ataku Aleksandry Gryki. Po tej nieudanej akcji Stefano Lavarini zdjął z boiska środkową BKS-u Bostik ZGO Bielsko-Biała i wpuścił w jej miejsce Magdalenę Jurczyk. Gra naszej kadry nadal była daleka od ideału. Chinki wygrały 25:19.

reklama

Czwarta odsłona ćwierćfinału także należała do zawodniczek z Azji, które dzięki swojej znakomitej postawie w obronie prowadziły 6:3. Od początku seta na boisku była Paulina Damaske, a po chwili dołączyła do niej Alicja Grabka. Zawodniczki Budowlanych wprowadziły sporo ożywienia do naszego zespołu. Polki wygrały 25:19 i doprowadziły do tie-breaka. Z bardzo dobrej strony pokazały się Grabka i Damaske – siatkarki PGE Grot Budowlanych Łódź.

Tie-break zaczął się świetnie dla naszej drużyny, która znakomicie grała blokiem. Miliły się też Chinki, po ataku w aut przez jedną z rywalek, Polki prowadziły 6:3. Przewaga Polek jeszcze wzrosła, ale Chinek nie można lekceważyć i pokazały to w tie-breaku łapiąc kontakt z Polkami (10:9). Jeszcze raz świetnie zachowała się Damaske, która na pojedynczym bloku zatrzymała Xiangyu Gong (13:10). Nie mogło być inaczej, to właśnie Paulina Damaske zdobyła ostatni punkt w tym meczu, wprowadzając naszą drużynę do półfinału LIgi Narodów!

reklama

Polska – Chiny 3:2 (17:25, 25:20, 19:25, 25:19, 15:12)

Polska: Wenerska, Łukasik, Korneluk, Stysiak, Czyrniańska, Gryka, Szczygłowska; Łysiak, Grabka, Smaczek, Damaske, Jurczyk

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo