reklama

ŁKS walczył do końca. Emocje w starciu z Pogonią Szczecin

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Karolina Filarczyk/poglądowe

ŁKS walczył do końca. Emocje w starciu z Pogonią Szczecin - Zdjęcie główne

Mecz ŁKS Łódź kontra Pogoń Szczecin | foto Karolina Filarczyk/poglądowe

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportŁKS zmierzył się z Pogonią Szczecin na meczu wyjazdowym. To była emocjonująca walka.
reklama

ŁKS zmienił trenera przed meczem z Pogonią Szczecin. Łodzian w meczu z czwartą drużyną poprzednich rozgrywek, beniaminka poprowadził Marcin Matysiak. To trener, który swój warsztat szlifował w rezerwach zespołu z al. Unii. Wywalczył z nimi dwa awanse.

ŁKS walczył do końca

Ukochaną drużynę zostawił na szczeblu centralnym, w drugiej lidze. Najpierw pełnił rolę asystenta w sztabie Piotra Stokowca, a gdy szkoleniowiec został zwolniony, dostał szansę na prowadzenie seniorów klubu z al. Unii.

Zaczął od zmiany ustawienia. Postawił na formację z trzema pomocnikami, w tym jednym, defensywnym i trzema napastnikami. Mimo powrotu do ustawienia, w którym ełkaesiacy grali w poprzednich latach, Matysiak dokonał tylko jednej zmiany personalnej. Thiago Ceijas zastąpił Adriena Loveau.

reklama

Debiutancki gol młodzieżowca ŁKS-u

ŁKS mógł przegrywać, zanim minęła jeszcze pierwsza minuta spotkania. Kamil Grosicki mocno uderzył, strzał sparował Aleksander Bobek, ale piłka spadła pod nogi zawodnika Pogoni. Eftimis Kolouris nie trafił do pustej bramki, łodzianie mieli sporo szczęścia.

I znowu zawiódł Pirulo. Hiszpan dostał doskonałe podanie od Kaya Tejana, ale nie trafił w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Pogoń szybko skarciła beniaminka. Szczecinianie przenieśli grę na połowę ełkaesiaków.

Rafał Kurzawa pięknie uderzył zza pola karnego. Oddał strzał spod kolana, piłka skręciła w locie i oszukała Aleksandra Bobka. Nie minął nawet kwadrans, a ełkaesiacy już musieli odrabiać straty. Były reprezentant Polski zawodził. Po meczu z Zagłębiem Lubin został wygwizdany przez fanów. Wystąpił w dwudziestu meczach i nie strzelił gola. Na bramkę czekał od października 2021. No to przełamał się na ŁKS-ie….

reklama

Ostatecznie ŁKS musiał uznać zwycięstwo Pogoni Szczecin 4:2.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama