Beko poinformowało, że ogranicza swoją działalność przemysłową fabryce lodówek w Łodzi i we Wrocławiu. Prace może stracić 1800 osób.
Zakłady produkcyjne od kilku lat notują znaczne straty finansowe. Beko zdecydowało się na "trudny krok"
Firma tłumaczy, że plan ten jest "koniecznym krokiem w odpowiedzi na poważne wyzwania, takie jak spadek popytu konsumenckiego na urządzenia wolnostojące oraz rosnąca konkurencja w europejskim sektorze AGD". I dodaje, że zamknięcie strefy produkcyjnej w Łodzi oraz zmiany we Wrocławiu mogą dotknąć około 1800 stanowisk. Produkcja w tych zakładach ma zostać zakończona do końca kwietnia 2025 roku. Ma to dotyczyć zarówno pracowników produkcji, jak i biurowych.Szefostwo firmy podkreśliło również, że jest to trudna, ale konieczna decyzja, by zapewnić zrównoważoną i rentowną przyszłość dla Beko Europe, ponieważ firma w Radomsku, fabryka kuchenek we Wrocławiu oraz w łódzkim Shared Service Center (SSC) będzie funkcjonować bez zmian. Podobnie, jak krajowe operacje komercyjne pozostaną bez zmian.
W komunikacje firma podała, że zakłady produkcyjne, szczególnie w Łodzi i we Wrocławiu, od kilku lat notują znaczne straty finansowe.
Czytaj również: Łódzka firma ogłosiła, że będzie zwalniać ludzi. Już od września. Powiatowy Urząd Pracy już powiadomiony
Ile dokładnie osób z łódzkiej fabryki lodówek straci pracę i na jaką pomoc mogą liczyć? Zapytaliśmy o to Powiatowy Urząd Pracy. Czekamy na odpowiedź.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.