Halloween to idealny moment, by nawiązać do budynku z bogatą historią, który został opuszczony i zaniedbany. Jego sceneria przypomina klimat prosto z filmów grozy.
Dawny internat w Zgierzu. „Można tu kręcić horrory”
W 1918 roku Rada Miejska Zgierza wystąpiła do Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego z prośbą o utworzenie zakładu kształcenia nauczycieli szkół powszechnych. Dwa lata później wyznaczono tereny pod budowę szkoły i mającego przy niej funkcjonować internatu. Prace budowlane rozpoczęły się w 1922 roku, internat przy seminarium zakończono z kolei w 1925.Na przestrzeni kilku lat zgierska placówka stała się jedną z najbardziej okazałych i nowoczesnych w kraju. Jej funkcjonowanie zakłócił wybuch wojny – w czasie okupacji w gmach służył za niemiecki szpital wojskowy. Dyrektor szkoły, Stefania Kuropatwińska, dążyła do odzyskania budynków, co nastąpiło w 1946 roku. Internat w latach 50. został przekształcony w dom studenta, który mogło zamieszkiwać około 250 osób.
Obecnie opuszczony budynek z roku na rok niszczeje. Zgierzanie przyznają, że dawnemu internatowi daleko do bycia „wizytówką” miasta, a w jego obecnym stanie mógłby zainteresować twórców filmów z dreszczykiem.
Budynek przy 3 Maja jest pięknie odnowiony, cały kompleks na pewno by się ładnie prezentował po remoncie, ale nie wiem, czy kiedyś coś zostanie z tym zrobione – mówi pani Karolina – Wygląda jak z horroru, wewnątrz na pewno jest jeszcze gorzej.
Zajrzyjcie do naszej galerii i zobaczcie, jak zmienił się budynek internatu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.