reklama
reklama

Jesteś w domu? Nie szkodzi. W Zgierzu i tak zamiast listu dostaniesz awizo

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Czarek Adamski

Jesteś w domu? Nie szkodzi. W Zgierzu i tak zamiast listu dostaniesz awizo - Zdjęcie główne

Przed tym wejściem na pocztę potrafią ustawiać się godzinne kolejki | foto Czarek Adamski

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Zgierz To już zakrawa o jawną złośliwość Poczty Polskiej. Wielu zgierzanom nie wytrzymują nerwy i piszą do nas z prośbą o interwencję. W gigantycznych kolejkach przed Urzędem Pocztowym nr 1 przy ul. Łęczyckiej stoją długie ogonki mieszkańców po odbiór listów poleconych. Wszystko dlatego, że listonosze roznoszą awiza zamiast przesyłek.
reklama

Ludzie zmuszani do stania nierzadko w godzinnej kolejce

Pandemia została przez ministra odwołana, tymczasem z tego stanu nie może wyjść Poczta Polska. Po przeniesieniu głównego urzędu pocztowego z ul. Długiej na ul. Łęczycką vis a vis miejskiej łaźni, liczba okienek do obsługi klientów została zredukowana do dwóch. A i tak zdarza się, że czynne jest tylko jedno – mówi jeden z oburzonych naszych rozmówców. Pytane przez ludzi panie obsługujące rozkładają ręce. To nie od nich zależy. W niektórych godzinach tworzą się przez to kolejki długie poza nie tylko budynek ale i teren poczty. Jakby tego było mało czynny wcześniej do godz. 21 urząd, obecnie obsługuje klientów tylko do godz. 19. A to nie koniec koszmaru – odkąd listonosze zostawiają w skrzynkach awiza zamiast doręczyć listy polecone, nie ma mowy, by nie odstać w ogonku do okienka mniej niż kilkadziesiąt minut. W efekcie wielu zgierzan w ogóle rezygnuje z odbioru przesyłek. Czy tak powinna działać utrzymywana z pieniędzy nas wszystkich podatników instytucja? Czy dla Poczty Polskiej mieszkaniec to klient, czy jak za komuny tylko petent? A może funkcjonująca instytucja przesyłki poleconej jest już zwyczajnym przeżytkiem i należałoby ją dla wygody wszystkich zlikwidować jak niegdyś telegramy?

Pan poczciarz był chory i leżał w łóżeczku

Zapytane przez nas służby prasowe Poczty Polskiej sypią głowę popiołem i obiecują poprawę. Przyznajmy jednak uczciwie, dość mgliście.

W okresie pandemii COViD-19 nasi listonosze funkcjonowali w trudnych i wymagających warunkach, częstokroć nie wykorzystując przysługujących im urlopów, ze względu na zaangażowanie i poczucie obowiązku wobec Klientów. Ze względu na niższą liczbę zakażeń koronawirusem, nasi pracownicy aktualnie częściej wykorzystują zaległe urlopy. Niestety, z uwagi na specyfikę swojej pracy listonosze są także grupą szczególnie narażoną zdrowotnie. W Zgierzu odnotowaliśmy ostatnio zwiększoną liczbę absencji chorobowych.

Klientów, którzy w tych wyjątkowych, przejściowych okolicznościach odczuli spadek jakości świadczonych przez Pocztę Polskę usług, najmocniej przepraszamy. Aby przeciwdziałać ewentualnej nieterminowej obsłudze przesyłek, organizujemy już wsparcie zarówno z innych placówek, jak i ze strony pracowników administracji – pisze w odpowiedzi Biuro Prasowe Poczty Polskiej SA

W skrócie: są przejściowe trudności z uwagi na okoliczności. Tylko trudno pozbyć się wrażenia, że komunikat rodem ze słusznie minionych czasów PRL, nic w praktyce nie zmienia. A jakość obsługi mieszkańców na głównej zgierskiej poczcie nadal pozostawia wiele do życzenia. Bardzo wiele.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama