Ludzie zmuszani do stania nierzadko w godzinnej kolejce
Pandemia została przez ministra odwołana, tymczasem z tego stanu nie może wyjść Poczta Polska. Po przeniesieniu głównego urzędu pocztowego z ul. Długiej na ul. Łęczycką vis a vis miejskiej łaźni, liczba okienek do obsługi klientów została zredukowana do dwóch. A i tak zdarza się, że czynne jest tylko jedno – mówi jeden z oburzonych naszych rozmówców. Pytane przez ludzi panie obsługujące rozkładają ręce. To nie od nich zależy. W niektórych godzinach tworzą się przez to kolejki długie poza nie tylko budynek ale i teren poczty. Jakby tego było mało czynny wcześniej do godz. 21 urząd, obecnie obsługuje klientów tylko do godz. 19. A to nie koniec koszmaru – odkąd listonosze zostawiają w skrzynkach awiza zamiast doręczyć listy polecone, nie ma mowy, by nie odstać w ogonku do okienka mniej niż kilkadziesiąt minut. W efekcie wielu zgierzan w ogóle rezygnuje z odbioru przesyłek. Czy tak powinna działać utrzymywana z pieniędzy nas wszystkich podatników instytucja? Czy dla Poczty Polskiej mieszkaniec to klient, czy jak za komuny tylko petent? A może funkcjonująca instytucja przesyłki poleconej jest już zwyczajnym przeżytkiem i należałoby ją dla wygody wszystkich zlikwidować jak niegdyś telegramy?
Pan poczciarz był chory i leżał w łóżeczku
Zapytane przez nas służby prasowe Poczty Polskiej sypią głowę popiołem i obiecują poprawę. Przyznajmy jednak uczciwie, dość mgliście.
W okresie pandemii COViD-19 nasi listonosze funkcjonowali w trudnych i wymagających warunkach, częstokroć nie wykorzystując przysługujących im urlopów, ze względu na zaangażowanie i poczucie obowiązku wobec Klientów. Ze względu na niższą liczbę zakażeń koronawirusem, nasi pracownicy aktualnie częściej wykorzystują zaległe urlopy. Niestety, z uwagi na specyfikę swojej pracy listonosze są także grupą szczególnie narażoną zdrowotnie. W Zgierzu odnotowaliśmy ostatnio zwiększoną liczbę absencji chorobowych.
Klientów, którzy w tych wyjątkowych, przejściowych okolicznościach odczuli spadek jakości świadczonych przez Pocztę Polskę usług, najmocniej przepraszamy. Aby przeciwdziałać ewentualnej nieterminowej obsłudze przesyłek, organizujemy już wsparcie zarówno z innych placówek, jak i ze strony pracowników administracji – pisze w odpowiedzi Biuro Prasowe Poczty Polskiej SA
W skrócie: są przejściowe trudności z uwagi na okoliczności. Tylko trudno pozbyć się wrażenia, że komunikat rodem ze słusznie minionych czasów PRL, nic w praktyce nie zmienia. A jakość obsługi mieszkańców na głównej zgierskiej poczcie nadal pozostawia wiele do życzenia. Bardzo wiele.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.