reklama
reklama

Mieszkańcy nie mają wody. Gmina utrzymuje, że to wina podlewania trawników i napełniania basenów [ZDJĘCIA]

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Karolina Wolska

Mieszkańcy nie mają wody. Gmina utrzymuje, że to wina podlewania trawników i napełniania basenów [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
7
zdjęć

Gmina utrzymuje, że problemy z wodą są chwilowe i mieszkańcy powinni zaprzestać stosowania wody do innych celów niż mycie, zmywanie czy pranie.  | foto Karolina Wolska

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości Zgierz Brak wody doskwiera mieszkańcom gminy Zgierz. Wciąż nie mogą doczekać się odpowiedzi o podjęciu konkretnych działań, które rozwiążą ich problem. Udało nam się skontaktować z Gminnym Zakładem Komunalny, który utrzymuje, że w głównej mierze winę za brak wody ponoszą mieszkańcy.
reklama

Gmina utrzymuje, że problemy z wodą są chwilowe i mieszkańcy powinni zaprzestać stosowania wody do innych celów niż mycie, zmywanie czy pranie. Utrzymuje również, że przerwy w dostawie wody nie mają nic wspólnego z wystawianiem pozwoleń na budowę nowych domów i całych osiedli.

Duży pobór wody na podlewanie ogrodów i napełnianie basenów

Gminny Zakład Komunalny z/s w Dąbrówce Wielkiej odpowiedział na nasze pytania związane z dalszymi planami i przyszłymi inwestycjami, które mają poprawić dostępność wody dla mieszkańców gminy Zgierz.

Poinformowano nas o opracowywaniu trzech dokumentacji, które mają rozwiązać problem z dostępnością wody dla mieszkańców. Pierwsza dokumentacja dotyczy budowy stacji wodociągowej w Dąbrówce Wielkiej, drugą będzie budowa studni nr 3 na terenie stacji wodociągowej w Maciejowie i trzecia to budowa zbiornika wyrównawczego na potrzeby stacji wodociągowej w miejscowości Janów.

Na ostatnią z podanych inwestycji gmina przygotowuje przetarg.

Każda z tych inwestycji jest w planach wstępnych i nie jest pewne, kiedy zostaną one zrealizowane, a mieszkańcy Józefowa, Janowa, Dąbrówki Wielkiej, Dąbrówki Marianka, Maciejowa, Czaplinka i wielu innych miejscowości nie mają stałego dostępu do wody od początku czerwca. Problem powraca od lat, jednak w tym roku pojawił się wyjątkowo wcześnie.  

Chwilowe braki wody, to wina mieszkańców

Gminny Zakład Komunalny utrzymuje, że przerwy w dostawie wody są chwilowe i spowodowane nadmiernym zużyciem wody przez mieszkańców.

Chwilowe braki wody to efekt zwiększonych poborów na cele inne niż socjalno – bytowe […]. Obniżone ciśnienie jak również przerwy w dostawie spowodowane są dużym poborem w okresie suszy do celów innych niż socjalno-bytowe (tzn. podlewanie trawników, ogrodów, napełnianie basenów).

- mówi Krystyna Kacela z Gminnego Zakładu Komunalnego z/s w Dąbrówce Wielkiej.    

Mieszkańcy potwierdzają, że od początku zgłaszania problemu słyszeli, że zużywają za dużo wody.

Jak tylko jest woda w kranie, to ja od razu napełniam basen.

- żartuje jeden z mieszkańców.

Inni nie reagują tak humorystycznie i są zmęczeni walką o jedno z podstawowych dóbr, czyli dostęp do wody.

My naprawdę nie podlewamy ogrodów i nie napełniamy basenów. Czasem nie jesteśmy w stanie normalnie pralki włączyć, a wodę oszczędzamy na mycie i do gotowania. Choćbyśmy chcieli, nie jesteśmy w stanie podlewać trawników, bo nam też szkoda wody, jeśli wiemy, że zaraz znów może jej nie być.

- mówi jedna z mieszkanek.

Co więcej, w umowie, jaką zawarli mieszkańcy w spawie dystrybucji wody, można przeczytać, że zakład zobowiązuje się do dostarczenia odbiorcom wody w ilości zapewniającej potrzeby socjalno-bytowe, czyli wody zużywanej w domach podczas przygotowywania posiłków, kąpieli, prania, zmywania i w toaletach.

Dodatkowo w zapisie znajduje się informacja o możliwości wykorzystania wody w celach przemysłowych lub innych, np. do podlewania ogrodu, czy nawet napełniania basenów.

Beczkowozy dla mieszkańców

Mieszkańcy widzieli na mediach społecznościowych informację o pojawieniu się beczkowozów, jednak sami ich nie widzieli. Możliwe, że nie zdawali sobie sprawy, że wcześniej należy zgłosić potrzebę pojawienia się pojazdu.

Woda z beczkowozu dostarczana jest na zgłoszenie telefoniczne bezpośrednio do odbiorcy, który taką potrzebę zgłosił. Dotychczasowy koszt dowozu wody beczkowozem to kwota 987 zł.

 - dodaje Krystyna Kacela.

Mieszkańcy są zmęczeni biurokracją i oczekują wyników. Chcą spokojnie korzystać z wody i nie stresować się czy zdążą zrobić pranie, zanim zabraknie wody. 20 czerwca swoje stanowisko przedstawili na Komisji Budżetu i Infrastruktury Gospodarczej. Teraz pozostaje im czekać na działanie gminy.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama