reklama
reklama

Otwarcie drogi S14 już wkrótce. Mieszkańcy będą skazani na hałas? [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Otwarcie drogi S14 już wkrótce. Mieszkańcy będą skazani na hałas? [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
50
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości Zgierz W przyszłym miesiącu zostanie otwarty ostatni odcinek drogi S14. Mieszkańcy osiedla 650-lecia obawiają się hałasu, jaki to spowoduje. Postawiono wygłuszający wał ziemny, jednak nie zakrywa on posesji oddalonych od drogi o kilkadziesiąt metrów. Badania, jakie przeprowadziła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wskazują, że dodatkowa ochrona nie jest konieczna. Mieszkańcy mają inne zdanie.
reklama

Mieszkańcy osiedla 650-lecia, których domy znajdują się najbliżej trasy S14 są źli i rozgoryczeni, ponieważ ich posesje nie zostały osłonięte od drogi. Do zakrycia wszystkich domów potrzeba jeszcze około 300 metrów wału. Niektóre budynki umieszczone są za linią drzew, jednak kilka posesji jest całkowicie odsłoniętych.

W ostatni weekend mieliśmy przedsmak tego co nas czeka. Na drodze ścigały się motocykle. Huk był taki, że szklanka wypadła mi z ręki. Chcemy, żeby ten ruch upłynnić i odkorkować Zgierz. Sami będziemy korzystać z drogi. Wystarczy, że usypią wały, zakrywając nasze posesje.

- mówi jeden z mieszkańców, którego dom nie jest osłonięty.

„Chodzi o dbanie o nasze zdrowie”

Mieszkańcy starają się o usypanie wałów, zanim droga zostanie oddana do użytku. Chcą ochronić się przed hałasem już teraz, a nie kiedy dźwięk będzie już uciążliwy.

Zgłaszaliśmy to do GDDKiA, ale dostaliśmy odpowiedź, że wszystkie pomiary odbyły się zgodnie z przepisami i teraz nic nie da się zrobić, a kolejne pomiary wykonają za rok. Nam nie chodzi o to, żeby robić problem. Chodzi o dbanie o nasze zdrowie i nasze domy.

- mówią mieszkańcy.

Mieszkańcy podkreślają, że cieszą się z budowy drogi. Jest ona dobrem ogólnym, budowanym m.in. z pieniędzy podatników. Martwią się jedynie o swoje zdrowie i komfort życia, by mogli odpocząć po powrocie z pracy, czy spokojnie pracować z domu.

Badania GDDKiA wykazały, że istniejące wały powinny wystarczyć

Mieszkańcy nie rozumieją, dlaczego wały są różnej wysokości i nie zostały przeciągnięte wzdłuż wszystkich posesji sąsiadujących z drogą. Pisali pisma do różnych instytucji z prośbą o interwencję i przedłużenie linii wału o dodatkowe 300 metrów. Badania GDDKiA wykazały, że istniejące wały powinny wystarczyć.

Przeprowadzone zostały wieloetapowe badanie, które ma na celu sprawdzenie poziomu hałasu, jaki może wystąpić w danym miejscu. Pod uwagę brane jest również ukształtowanie terenu. Na tej podstawie szacuje się i ocenia jakie zabezpieczenia przed hałasem powinny zostać zastosowane. Wały zostały postawione zgodnie z przepisami i na chwilę obecną nie możemy nic zrobić. Po roku wykonamy analizę porealizacyjną.

- mówi Maciej Zalewski, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi.

Według informacji od GDDKiA kolejne badanie natężenia hałasu mogą zostać przeprowadzone dopiero po roku od otwarcia drogi.

Uznaje się, że po roku droga jest używana w natężeniu ruchu, jaki będzie faktycznie występował na drodze. Badanie porealizacyjne trwa pół roku. Pomiar jest dokonywany w różnych porach roku i przy zmiennych warunkach pogodowych. Jeśli wyniki pokarzą, że wał należy postawić, to wtedy on powstanie.

- dodaje Maciej Zalewski.

Mieszkańcy postanowili zakwestionować tę decyzję i zgłosili się z prośbą o interwencję do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.

WIOŚ w Łodzi przeprowadzi kontrolę Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w zakresie przestrzegania warunków decyzji środowiskowej oraz zleci Centralnemu Laboratorium Badawczemu przeprowadzenie pomiarów hałasu emitowanego do środowiska po otwarciu odcinka drogi ekspresowej S14 pomiędzy węzłami Aleksandrów Łódzki – Słowik.

- napisał w odpowiedzi do mieszkańców, Dominik Przelazły, p.o. Z-ca Łódzkiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.

Poza tym WIOŚ zapowiedział, że za pisemną zgodą właścicieli przeprowadzi kontrole hałasu na wybranych posesjach, a o wyniku kontroli mieszkańcy dowiedzą się najpóźniej 30 września. Mieszkańcom zależy jednak, aby wał wybudować, zanim droga zostanie otwarta.

Pracuję z domu na komputerze i hałas będzie bardzo uciążliwy. Jest to dla mnie duży problem. Jestem w grupie osób, która jest narażona na hałas, ale zależy mi na upłynnieniu ruchu. Wystarczy wykopać trochę więcej wałów.

- mówi Tomasz Wróblewski, jeden z mieszkańców osiedla.

Mieszkańcy nie chcą czekać półtora roku na decyzję o postawieniu wałów. Szukają pomocy i nadal liczą na rozwiązanie problemu w przeciągu miesiąca.

Mieszkańcy są za otwarciem drogi. Miasto cieszy się z rozwoju, jest to skok dla miasta, natomiast to oczyma mówimy, jest lokalnym problemem i liczymy na to, że w skali tej inwestycji nie jest to duży koszt ani finansowy, ani techniczny z tego co się orientowałem, nie jest to coś, co wymaga dodatkowych pozwoleń i jest to kropla w kosztach całej inwestycji.

- mówił Przemysław Jagielski, zgierski radny.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama