Do zdarzenia doszło 14 marca w Strykowie na drodze wojewódzkiej 708. Samochód 37-letniego mężczyzny stanął w płomieniach. Świadkiem zdarzenia był aspirant Kamil Szmidel z Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu, który podróżował tą drogą wraz z żoną i córką.
Pożar pojazdu w Strykowie
Policjant zauważył ogień wydobywający się spod osobówki. Zaparkował swój samochód w bezpiecznej odległości i ruszył z pomocą.
Policjant bez chwili wahania wykorzystując butlę ze swojego pojazdu i rozpoczął akcję gaśniczą płonącego pojazdu. Mimo zaangażowania policjanta pojazd stanął w płomieniach i gęstym dymie, wtedy funkcjonariusz podjął decyzję o oddaleniu się z 37-latkiem na bezpieczną odległość, gdzie oczekiwali na przyjazd straży.
- przekazuje podkomisarz Robert Borowski, oficer prasowy KPP Zgierz.
Przybyli na miejsce strażacy ugasili płonący samochód.
Podziękowanie dla zgierskiego funkcjonariusza
Po zdarzeniu na zgierską komendę trafił list z podziękowaniem dla funkcjonariusza.
Składam podziękowania dla policjanta, który jako jedyny ruszył mi z pomocą.
- napisał w liście mężczyzna.
Nie znał niestety nazwiska policjanta, który mu pomógł. Na komisariacie szybko przekazano list odpowiedniemu funkcjonariuszowi, który pomógł mężczyźnie.
Dzięki natychmiastowej reakcji zgierskiego policjanta nie doszło do tragedii. Zachowanie stróża prawa pokazało, że hasło „pomagamy i chronimy” to dewiza, która przyświeca policjantowi również w czasie wolnym od służby.
- mówi podkomisarz Borowski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.