Bohaterski czyn policjanta ze Zgierza
Sierżant Łukasz Lityński pracuje w zgierskim ogniwie patrolowo-interwencyjnym. Pełni służbę w policji od 4 lat. Na początku wykonywał swoje obowiązków łódzkiej prewencji, a od roku pracuje w Zgierzu. Jaką ma opinię? Uprzejmy, uśmiechnięty oraz zawsze chętnie niosący pomóc drugiemu człowiekowi, nawet z narażeniem życia - tak mówią o nim przełożeni i inni policjanci.Nie inaczej było 16 czerwca tego roku. Jak informuje kom. Magdalena Nowacka, oficer prasowy KPP Zgierz, sierż. Łukasz Lityński pełnił służbę nocną wspólnie z drugim policjantem na terenie Zgierza. Kilka minut po północy funkcjonariusze dostali zgłoszenie o pożarze domu na terenie miasta. Na miejscu mundurowi zauważyli, że z wnętrza budynku wydobywa się dym oraz płomienie.
Przed domem stała kobieta z poparzeniami na twarzy i dłoniach, która wskazała, że wewnątrz budynku został jej mąż. Jeden z policjantów udzielił jej pomocy, sierżant Lityński bez wahania wbiegł do domu w poszukiwaniu mężczyzny. Znalazł go na klatce schodowej, z poparzeniami twarzy, rąk oraz palącymi się włosami. Policjant uratował zgierzaninowi życie.
Dodajmy, że medal im. podkomisarza Andrzeja Struja otrzymują policjanci za bohaterską postawę. Nadawany on jest na wniosek Komendanta Głównego Policji albo z inicjatywy Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Podkomisarz Andrzej Struj zginął od ciosów nożem, po tym jak 10 lutego 2010 r. podczas urlopu interweniował wobec chuliganów, którzy niszczyli tramwaj. Do zdarzenia doszło w Warszawie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.