Pożar budynku przy ul. Narutowicza w Zgierzu
Do pożaru doszło około godziny 12. W tym czasie znajdowało się tam pięć osób, które zostały ewakuowane. Akcja gaśnicza trwała kilka godzin, a strażacy nie mogli ustalić źródła pożaru na poddaszu budynku. Udało się to tuż przed godziną 14.W czasie akcji ulica Narutowicza była zamknięta dla ruchu. Na miejscu pojawiły się zastępy KP PSP ze Zgierza, a także OSP Kiełmina, OSP Aleksandrów Łódzki, OSP Skotniki, OSP Kania Góra oraz OSP Biała.
Akcję zakończono około godziny 16.30.
Spaleniu uległa drewniana konstrukcja dachu oraz pokrycie dachu, oraz jeden z lokali mieszkalnych wraz z wyposażeniem
- przekazuje sekc. Dominik Wilk, rzecznik prasowy KP PSP Zgierz.
Jak przekazuje KP PSP w Zgierzu, jedna osoba przebywająca w budynku podczas pożaru otrzymała pomoc medyczną na miejscu i została przetransportowana do szpitala w Zgierzu.
Pomoc dla mieszkańców
W budynku znajdowało się siedem lokali mieszkaniowych, również na poddaszu, gdzie wybuchł pożar. Obiekt jest zabezpieczony i nie ma możliwości wejścia do środka. Podczas pożaru na miejscu pojawili się przedstawiciele urzędu miasta i prezydenta, którzy organizowali pomoc dla mieszkańców budynku przy Narutowicza 15.
Budynek prawdopodobnie nie nadaje się do zamieszkania. Czekamy na zakończenie procedury biegłego policji i decyzję nadzoru budowlanego w sprawie użytkowania obiektu. Dwunastu osobom, które były zameldowane w tym miejscu zapewniono lokum w warunkach hotelowych wraz z posiłkami
- mówi Renata Karolewska z Urzędu Miasta Zgierza.
Urząd zapowiedział, że podjęte zostaną dalsze kroki związane z szukaniem nowego stałego lokum dla rodzin, które mieszkały w tym budynku.
Komentarze (0)