Interwencja policji w jednym ze zgierskich mieszkań. Na miejscu obecne były dzieci
Podziękowania dotyczyły interwencji z 28 czerwca w jednym ze zgierskich mieszkań.
- Przeprowadzający ją policjanci musieli załagodzić konflikt pomiędzy rodzicami. Sprawy takie są zazwyczaj skomplikowane, jeśli podczas interwencji obecne są dzieci. To zawsze wymaga od policjantów szczególnego podejścia. Nie inaczej było i tym razem
- informuje sierż. sztab. Bartłomiej Arcimowicz, oficer prasowy KPP w Zgierzu.
Jak wynika z treści podziękowania, kobieta wraz ze swoimi dziećmi od dłuższego czasu miała przeżywać piekło. Miał bowiem nachodzić ją jej były mąż. Mężczyzna miał wykazywać się agresją i znęcać się psychicznie nad rodziną.
Szczególnie na tej sytuacji mieli cierpieć najmłodsi. Kobieta zadzwoniła więc po policję. Poprosiła też brata o przyjście i pomoc. Brat kobiety był świadkiem interwencji. Zachowanie policjantów zrobiło na nim ogromne wrażenie, dlatego w imieniu swoim, siostry i jej rodziny postanowił napisać maila z podziękowaniem.
"Dwaj funkcjonariusze wykazali się wielkim zrozumieniem sytuacji, profesjonalizmem i po prostu ludzkim podejściem. Nie potraktowali całej sytuacji rutynowo"
- napisał brat kobiety.
Komentarze (0)