Rowerzyści na prawo, piesi na lewo. A może odwrotnie?
Zamiana dotychczasowych funkcji biegnących równolegle do siebie alejek zdezorientowała zgierzan. Niby wszystko jest zgodne z planem organizacji ruchu, którzy przewidzieli urzędnicy, ale dla spacerowiczów i rowerzystów zwłaszcza oznakowanie przeznaczenia ścieżek pozostawia wiele do życzenia. Oczywiście oprócz przyzwyczajeń, które także powodują momentami niebezpieczne spotkania jednych z drugimi.
Widzi pan, ja już nawet zwracałem uwagę po drodze, że ścieżka rowerowa jest teraz obok. Tu jest złe oznakowanie, wciąż widać znaki poziome, że to jest droga dla rowerów, mimo, że już tu jej nie ma. Gdyby ktoś, kto to projektował, pomyślał trochę, to by się ludzie ze sobą nie kłócili, tak jak teraz - narzeka spotkany przez nas spacerowicz.
Kwestia przyzwyczajenia moim zdaniem, choć z tego co zauważyłam, to piesi i rowerzyści poruszają się obiema ścieżkami teraz. A niektórzy tu naprawdę uprawiają rajdy rowerami. Sama byłam świadkiem, jak cyklista wpadł na osobę spacerującą z psem. Na szczęście obyło się bez poważniejszych obrażeń, ale było przez chwilę groźnie - opowiada pani Dorota.
Brakuje czytelnego oznakowania. Te stare poziome są niedokładnie zamazane, brakuje też znaków pionowych, które wyraźnie by kierowały pieszych na swoją alejkę, a rowerzystów na swoją - dodaje pan Henryk, biegacz amator.
fot. Urząd Miasta Zgierza
Według ratusza wszystko jest dla wygody mieszkańców. Tyle, że nie na początku
Urzędnicy tłumaczą, że nowa organizacja ruchu została wymuszona rozwiązaniami zastosowanymi w zrewitalizowanej wschodniej części parku. Dlaczego jednak tej właśnie części nie dostosowano do starej przy stawie? Tego tak do końca nie wiadomo.
Ścieżki w starej części parku, poza nową przepuszczalną nawierzchnią, zyskały nowe wyraźne oznakowanie pionowe i poziome, które wykonane zostało w technice odblaskowej, dobrze widocznej po zmierzchu. Myślę, że to co jest, jest wystarczające. Musi minąć trochę czasu, aż ten nowy układ wejdzie nam w nawyk, choć przyznaję, że na początku może dochodzić do pomyłek – wyjaśnia Renata Karolewska, rzeczniczka Urzędu Miasta Zgierza.
Wątpliwości mieszkańców budzi także usytuowanie ławek, które teraz stoją frontem do rowerzystów, odwrotnie z ich przeznaczeniem. Urzędnicy jednak uspokajają – już niedługo zostaną odwrócone tak, by służyły pieszym. W przyszłym roku zmiany czekają też dzielącą na pół ulicę Barlickiego. Mają tu powstać nowe przejścia dla pieszych i udogodnienia dla rowerzystów. Koszt wszystkich prac w nowej i starej części parku miejskiego to 5,5 mln zł.
ZOBACZ TAKŻE: Zgierska Malinka przyciąga tłumy. Tak mieszkańcy regionu odpoczywają w upalny weekend [zdjęcia]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.