Dodatkowe wynagrodzenie roczne w instytucjach kultury byłoby pierwszym krokiem w wyrównywaniu i zapobieganiu dyskryminacji płacowej w sektorze publicznym.
Żeby praca w kulturze zaczęła się opłacać
Trzynastka, zwana trzynastą pensją, to dodatkowe wynagrodzenie, które wypłaca się pracownikom budżetówki raz w roku. Jest to wypłata w wysokości 8,5 proc. sumy wynagrodzenia, które pracownik otrzymywał w ciągu pełnego roku kalendarzowego.Przysługuje między innymi nauczycielom, pracownikom urzędów państwowych i samorządowych oraz biur poselskich i senatorskich. Nie obejmuje jednak pracowników w instytucjach kultury.
Taka sytuacja ma miejsce od niemal ćwierć wieku, bo przepisy zmieniono w 2000 roku. Karolina Miżyńska, jako członek zarządu Stowarzyszenia Dyrektorów i Dyrektorek Samorządowych Instytucji Kultury stara się to zmienić.
Nierówności jest dużo więcej. Trzynastki wzięliśmy na tapetę jako pierwsze, bo wiedzieliśmy, że jest to prostsze do procedowania. Nie jest to szalony koszt dla państwa i wiedzieliśmy, że będzie to miało pozytywny odbiór w całym środowisku.
- mówi Karolina Miżyńska.
Brakuje odpowiednich zapisów prawnych, które lepiej sklasyfikowałyby domu kultury, stawiając je na równi z innymi instytucjami. Stowarzyszenie pracuje nad „konkretami dla kultury”, które mają uporządkować status instytucji kulturalnych i wspomóc pracowników.
Takich sytuacji jest więcej. Jeśli wszyscy pracownicy sektora publicznego otrzymują podwyżki, tylko nie kultura. Odprawy emerytalne wszyscy otrzymują w wysokości sześciu ostatnich pensji, a my trzech.
- dodaje dyrektor MOK Zgierz.
Walka z dyskryminacją sposobem na nowych pracowników
Działania stowarzyszenia, by poprawić i uregulować status instytucji kultury w sektorze publicznym dają większe szanse na zatrzymanie obecnych pracowników i przyciągnięcie nowych. Jest to stosunkowo niełatwa praca, gdzie zajęcia prowadzone są głównie wieczorami i w weekendy.Wynagrodzenie dla animatorów to najczęściej najniższa krajowa plus dodatek stażowy. Każde podniesienie najniższej krajowej spłaszcza wynagrodzenia pomiędzy szeregowymi pracownikami a osobami na kierowniczych stanowiskach. Podwyżki w sektorze kultury mogłyby stać się motorem do rozwoju zajęć kulturalnych i przyciągnięcia większej liczby młodych osób.
Nam w głównej mierze o to chodzi, żeby zachować pracowników, których już mamy – cennych, doświadczonych, ale też, żeby młodzi ludzie chcieli przychodzić do pracy w kulturze. W całej Polsce pojawia się problem w znalezieniu ludzi do pracy ze względu na wynagrodzenie.
- mówi Karolina Miżyńska.
Stowarzyszenie Dyrektorów i Dyrektorek Samorządowych Instytucji Kultury zapowiada dalsze prace nad polepszeniem sytuacji pracowników w sektorze kultury. Przychylna temu jest Hanna Wróblewska, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Podjęłam decyzję o rozpoczęciu w ministerstwie prac mających na celu przygotowanie projektów dokumentów w powyższym zakresie w ramach ustaw i procedur, które będą zgodne procesem legislacyjnym
- poinformowała minister.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.