Około setki zawodników i zawodniczek spróbowało swoich sił w wyciskaniu sztangi. Najmłodsi chodzą do pierwszej klasy. Przez cały dzień trwają zawody przy Wschodniej 2.
Sprawdzenie siły i dobra zabawa
Waga, sztanga, zawodnicy i sędziowie. Na wyznaczonym fragmencie hali dzieci i młodzież podnosili ciężary. Z każdej szkoły przyjechała reprezentacja kilkuosobowa, a wagę ciężaru dostosowano do wagi zawodników.
Miernik Wilks’a jest dobierany pod wagę. Ważymy każdego zawodnika i na zasadzie przelicznika sprawdzamy wagę w tabeli i mnożymy przez ciężar sztangi i przez ilość powtórzeń, które wykonali zawodnicy i to daje nam konkretny wynik.
- mówi zgierski strongman, Przemysław Ciechanowski.
Dzieci z klas 1-3 miały do podniesienia 12 kilogramów. Najstarsze klasy szkoły podstawowej podnosili 25 kilogramów. Chłopcy z ostatnich klas byli w stanie zrobić kilkadziesiąt powtórzeń.
Super, jutro będzie ciężko ruszyć ręką, ale fajnie było się sprawdzić. Pierwszy raz miałem okazję wyciskać sztangę i zrobiłem 27 powtórzeń.
- mówi Michał, SP nr 5.
Każdy z zawodników mógł liczyć na asekurację Krzysztofa Radzikowskiego lub Dominika Abusa. Kiedy jedni sprawdzali swoja siłę, pozostałe dzieci miały okazję zatańczyć razem z Olą Wich.
Od godziny 14.00 rozpoczęły się zawody dla dorosłych junior, do 23 roku życia oraz pozostałych osób powyżej 18 roku życia, które chcą spróbować swoich sił. Tym razem liczy się waga jaką uda im się podnieść, a nie ilość powtórzeń.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.