Wypowiedzenia pracownicy otrzymali na koniec maja. To pracownicy każdego szczebla - od sprzątaczek, przez pracowników produkcji, po personel managerski.
Texton w likwidacji. 180 osób bez pracy
Firma działała od 33 lat. Produkowała włókniny wykorzystywane w meblarstwie.
"Produkujemy również szeroką gamę włóknin spunbond na wyroby sanitarne, kaletnicze, do budownictwa, jako opakowania oraz agrowłókniny znajdujące zastosowanie w profesjonalnym rolnictwie i ogrodnictwie"
- to informacja ze strony przedsiębiorstwa.
Pracownicy otrzymali wypowiedzenia 30 maja. Mają jednak skrócony czas wypowiedzenia. Pracować będą do końca czerwca. Otrzymali dwu- lub trzymiesięczne odprawy, w zależności od stażu pracy.
17 czerwca na stronie Textonu pojawiła się informacja o likwidacji spółki. Co doprowadziło do tej sytuacji?
- Kwestie finansowe. Drogi prąd, do tego koszty pracy i podatki. Prezes naszej firmy zrobił wszystko, by nie doprowadzić do upadłości firmy. Jest za to likwidacja. Z myślą o pracownikach, by dostali należne im odprawy i ekwiwalenty
- mówi Agnieszka Miłoszewska z Textonu.
Trwają rozmowy, m.in. z Rossmannem
Jak dodaje, firma stara się pomóc załodze w znalezieniu nowej pracy.
- Nikt ze zwolnionej załogi nie znajduje się w takim wieku, by przejść na emeryturę. Z kolei na palcach jednej ręki można zliczyć osoby w wieku przedemerytalnym. Staramy się pomóc pracownikom w znalezieniu nowego zatrudnienia, np. za pośrednictwem Powiatowego Urzędu Pracy w Zgierzu. Poza tym spotkamy się z firmami, które szukają pracowników, m.in. z Rossmannem. Siedziba firmy znajduje się blisko Zgierza. Wiem, że toczą się rozmowy ze zgierskim samorządem, by stworzyć mieszkańcom dogodny dojazd komunikacją do tego zakładu
- wyjaśnia Agnieszka Miłoszewska.
Większość załogi Textonu to mieszkańcy Zgierza. Osoby zatrudnione w administracji są z kolei z Łodzi.
Komentarze (0)