Reklama lokalna
reklama

Zgierz. Ci sportowcy mają naprawdę pecha. Nie zakończył się remont ich obiektu, a już doszło do awarii

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: P. Jagielski

Zgierz. Ci sportowcy mają naprawdę pecha. Nie zakończył się remont ich obiektu, a już doszło do awarii - Zdjęcie główne

Zgierz. Ci sportowcy mają naprawdę pecha. Nie zakończył się remont ich obiektu, a już doszło do awarii | foto P. Jagielski

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ZgierzZgierscy łucznicy nie są specjalnie rozpieszczani w ostatnim czasie. Strzelnica, na której trenowali, od wielu miesięcy znajduje się w remoncie, co utrudnienia trening. Ostatnio pisaliśmy również o zamontowanym na niej strzałołapie, który nie spełnia swojego zadania. Teraz okazało się, że ten dodatkowo uległ awarii.
reklama

Strzelnica dla zgierskich łuczników przechodzi kapitalny remont. To sprawia, że zgierscy sportowcy mają utrudniony dostęp do regularnych treningów na wysokim poziomie. Niedawno Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w modernizowanym obiekcie zamontowano nowe strzałołapy - specjalne tkaniny które mają wyłapywać zabłąkane bełty, które zostaną wystrzelone zbyt wysoko, ponad poziom wału bezpieczeństwa. Problem w tym, że element stanowiący jedno z najważniejszych zabezpieczeń nie spełniał swojej roli.

- Wszystkie strzały właściwie swobodnie przelatują na drugą stronę i lądują w okolicach środka boiska - tam, gdzie za chwilę będzie stał balon pneumatyczny – wyjaśniał Przemysław Jagielskie, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Zgierzu, który testował obiekt wspólnie z łucznikami.

reklama

Gdyby problemów było mało, niedawno okazało się, że element ten uległ dodatkowej awarii.

- Linka stalowa utrzymująca siatki przetarła się i zerwała jeszcze przed odbiorem – wyjaśnia Jagielski.

Dodatkowo okazało się, że elementy wykorzystane przy budowie strzałołapu nie spełniają wszystkich wymagań. Chodzi o tzw. karty materiałowe użyte do budowy konstrukcji. To właśnie one powinny zatrzymywać zabłąkane bełty. Jak poinformował w piśmie Bogdan Bączak, wiceprezydent Zgierza "nie uzyskały (one) pozytywnej opinii inspektora", który zajmuje się inwestycją.

- Super! Tylko w takim razie, dlaczego zostały wbudowane? – pyta Jagielski. - Skoro nie zatwierdził materiałów, to wykonawca nie miał prawa ich wbudować. Podsumowując - wybudowano "coś" z materiałów które odrzucił inspektor, choć widział tylko niewielką część kart materiałowych z całości. 

reklama

Radny zapowiada, że dokładnie przyjrzy się inwestycji. Tymczasem UMZ informuje, że inwestycja nie została ani zakończona, ani odebrana. 

- Oczekujemy na prawidłowe rozwiązania od wykonawcy – napisał wiceprezydent Bączak. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama