Z pewnością teraz wiem, na czym polega polityka - że nie zawsze dane słowo ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Mimo wszystko mam poczucie dobrze wykonanej pracy, bo mimo ostatecznej rezygnacji z kandydowania nie wycofałem się z udziału w kampanii, razem z innymi namawiałem łodzian do pójścia na wybory i frekwencja jest dowodem, że przyniosło to efekt
- mówi Marcin Gołaszewski.
Kapitałem są poparcie i sympatia łodzian
Według przewodniczącego RM, kapitałem są dla niego poparcie i sympatia, które ma wśród łodzian i o których przekonał się w chwili, gdy zniknął z listy do Sejmu.
Nie spodziewałem się, że tyle osób mnie zna i lubi. Ludzie podchodzili do mnie na ulicy, klepali po plecach i mówili, żebym się nie przejmował. Na ostatnim przed ciszą wyborczą evencie łódzkiej KO podeszła nieznajoma starsza pani, która przyznała, że bardzo przeżywa to, co mi zrobiono i że zasługuję na to, żeby być posłem. To budujące, znaczy, że nie zmarnowałem tych pięciu lat pracy w łódzkim samorządzie
- przyznaje przewodniczący.
Dziś ma większe doświadczenie w polityce
Marcin Gołaszewski dodaje, że dziś ma większe doświadczenie w polityce.
Co nas nie zabije, to nas wzmocni. Teraz jestem pewniejszy siebie, ale i ostrożniejszy. Mimo wszystko z nadzieją patrzę w przyszłość
- podsumowuje łódzki samorządowiec.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.