Zgierz podnosił się z zakończonej właśnie wojny. Konieczne było przywrócenie gospodarki i ustalenie nowych władz. Krótka historia początków niepodległości.
Zgierz na kartach odbudowującej się Polski
Zgierz, tak jak inne miasta powoli zaczynał tworzyć nowe władze. Trzeba było zastąpić władze zaborcze czy okupanckie polskim samorządem. Do stworzonej jeszcze w czasie wojny rady miasta dokooptowano nowych radnych. Duże znaczenie mieli reprezentanci rad robotniczych. Dzięki temu różne grupy społeczne posiadały swoją reprezentację.Ministra Spraw Wewnętrznych 31 grudnia 1918 roku powołał nowego burmistrza – Jana Margońskiego. Już rok później, 4 grudnia 1919 roku urząd objął Jan Świercz.
Rządził miastem przez prawie dwie dekady (z roczną przerwą). Za jego rządów w Zgierzu powstały nowe szkoły, łaźnia miejska czy rzeźnia. Uporządkowano ulice i place, zaczęto budowę sieci wodno-kanalizacyjnej. Jan Świercz organizował również pomoc dla mieszkańców, którzy nie radzili sobie w nowej rzeczywistości.
Jan Świercz w 1936 roku został zawieszony w obowiązkach i oskarżony o niegospodarność. Oczyszczono go jednak z zarzutów i po roku ponownie objął stanowisko burmistrza.
Gospodarka w Zgierzu po 1918 roku
Zakłady chemiczne Boruta w czasie wojny zostały rozgrabione, jednak po odzyskaniu niepodległości szybko odbudowano linie produkcyjne. W okresie międzywojennym stały się jednymi z ważniejszych w Polsce producentów barwniki, ale też materiałów wybuchowych i półproduktów potrzebnych do ich wytworzenia. Zakłady wpisywały się również w ogólnopolską politykę gospodarczą nastawioną na przemysł.
Problemy gospodarcze po odzyskaniu niepodległości
Zgierz dobrze przetrwał wojnę, a wiele późniejszych bitew rozegrało się z dala od miasta, to i tak mieszkańcy odczuli problem rewolucji i wojny domowej w Rosji. Wschodni główny rynek zbytu został zamknięty przed zgierskimi fabrykami. W zrujnowanej Europie trudno było szukać nowych nabywców na materiały tkane w Zgierzu.Kryzys dotknął robotników, ponieważ szukające oszczędności fabryki zatrudniały głównie kobiety. Ich praca była tańsza niż mężczyzn. W dodatku często pracowano wtedy, kiedy były zamówienia, co powodowało, że momentami całe rodziny nie miały pracy, a tym samym zarobku.
Przedsiębiorcy szukali nowych rozwiązań, aby wyjść z kryzysu. Przykładem jest Julian Krusche, który zapożyczył się i zainwestował w dystrybucję tkanin na zachód. Inwestycja okazała się fiaskiem, a on stracił majątek i doprowadził rodzinę do bankructwa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.