Dzięki swojemu oryginalnemu wyglądowi i długiej historii wciąż pojawia się w przewodnikach i poradnikach dla turystów, którzy zamierzają przyjechać do Łodzi i odwiedzić okoliczne atrakcje.
Łaźnia Miejska w Zgierzu
Kiedy w miastach pojawiają się kolejne pływalnie wyposażone w specjalne strefy, sauny i zjeżdżalnie zgierska łaźnia może wypadać na blado. Jednak jeszcze dwie dekady temu, kiedy w Aleksandrowie, Brzezinach i Łodzi powstawały kryte pływalnie ze zjeżdżalniami, a w Tuszynie i Koluszkach planowano kolejne, łaźnia w Zgierzu cieszyła się dużym zainteresowaniem.Przy ulicy Łęczyckiej znajduje się najstarszy kryty basen w województwie. Choć coraz trudniej jest konkurować z nowymi obiektami, to zgierska łaźnia ma to, czego inni mogą pozazdrościć – dusze i długą historię.
Choć obecnie basen w Łaźni Miejskiej może wydawać się niewystarczającą atrakcją, to wciąż odbywają się tu zajęcia pływania. Jednak jeszcze przed wojną, w latach 30. łaźnia była oblegana przez Zgierzan i przyjezdnych. Dziś mogąca uchodzić za niewielki basen, dawniej była jedną z niewielu atrakcji w mieście.
Zgierska łaźnia uratowała życie
Łaźnia Miejska powstała w 1929 roku. Wówczas znaczną część ludności Zgierza i Łodzi stanowili Niemcy i Żydzi. Jeszcze w latach 90. dyrekcja łaźni otrzymała list od mieszkającego w Kanadzie Abrahama Goldberga. W latach 1936-38 był uczniem Żydowskiego Stowarzyszenia Szkół Średnich przy ówczesnej ul. Magistrackiej w Łodzi.
Pływanie było częścią naszego wychowania fizycznego (przymusowe). W ówczesnych latach mieliśmy w Łodzi jeden kryty basen kąpielowy – YMCA, w którym Żydzi nie byli mile widziani. Z tego powodu kierownictwo mojej szkoły zwróciło się do zgierskiego Zakładu Kąpielowego.
- napisał w liście.
To właśnie dzięki temu, że zgierska łaźnia nie stwarzała przeszkód w nauce pływania, Abraham Goldberg zawdzięcza swoje życie.
28 lutego 1940 r., czyli 20 dni od utworzenia łódzkiego getta, udało mu się z niego uciec. Pół roku później dotarł do niewielkiego miasteczka nad Bugiem.
Dzięki temu, że wasz Zakład Kąpielowy otworzył drzwi przede mną, przepłynąłem rzekę Bug i uratowałem się od zagłady.
– napisał.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.