reklama

Brutalne zabójstwo w dawnym szpitalu przy Łagiewnickiej w Łodzi. Czy oskarżeni działali z rozmysłem?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Karolina Brózda

Brutalne zabójstwo w dawnym szpitalu przy Łagiewnickiej w Łodzi. Czy oskarżeni działali z rozmysłem? - Zdjęcie główne

Z wyrokiem Sądu Okręgowego nie zgodził się prokurator. | foto Karolina Brózda

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

ŁódzkieDo Sądu Apelacyjnego trafiła głośna sprawa zabójstwa na terenie dawnego szpitala im. Heleny Wolf przy ul. Łagiewnickiej w Łodzi. Oskarżeni są w niej dwaj bezdomni, Marcin P. i Marcin K.
reklama

Zabójstwo w dawnym szpitalu. Po pijanemu pobili znajomego

Do tragicznego zdarzenia doszło w sierpniu 2021 w murach dawnego szpitala na łódzkich Bałutach. Na skutek ciężkiego pobicia życie stracił wtedy Sławomir S. Zarzuty postawiono dwóm jego znajomym, z którymi pił wtedy alkohol.

Zabójstwo w dawnym szpitalu. Czy poszło o kobietę?

Oskarżona została również trzecia uczestniczka feralnego spotkania, Mariola T., która nie udzieliła ofierze pomocy. Jej wątek wyłączono do odrębnego postępowania, w tym występowała jako główny świadek. Według różnych teorii, Mariola T. miała być albo prowodyrką, albo powodem śmiertelnego pobicia mężczyzny, który był jej partnerem.

reklama

Zabójstwo w dawnym szpitalu. Sąd zmienił kwalifikację

Z wyrokiem, który zapadł w Sądzie Okręgowym w styczniu br., nie zgodził się prokurator Arkadiusz Chmielewski. Sąd zmienił bowiem kwalifikację czynu z zabójstwa na pobicie ze skutkiem śmiertelnym i skazał Marcina K. na 10, a Marcina P. na 6 lat więzienia. Zdaniem prokuratury, oskarżeni bijąc Sławomira S., działali z zamiarem ewentualnym i godzili się na to, że może on umrzeć. Zażądał dla nich 25 (dla Marcina K.) i 15 (dla Marcina P.) lat więzienia. 

reklama

Zabójstwo w dawnym szpitalu. Kiedy zapadnie wyrok?

Z kolei broniący Marcina K. adwokat Sebastian Głogowski chciał dla swojego klienta uniewinnienia. Marta Moszczyńska-Marcinkowska występująca jako przedstawicielka Marcina P. apelowała o utrzymanie wyroku niższej instancji.

Ze względu na zawiłość sprawy sędzia Barbara Augustyniak zdecydowała o odroczeniu ogłoszenia wyroku. Ma on zapaść w najbliższy czwartek (12 września).

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama