reklama
reklama

Celowo podali Gadomskiemu za dużo insuliny? Wciąż wiele znaków zapytania wokół śmierci łódzkiego dziennikarza

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Karolina Brózda

Celowo podali Gadomskiemu za dużo insuliny? Wciąż wiele znaków zapytania wokół śmierci łódzkiego dziennikarza - Zdjęcie główne

Urząd prokuratorski zażądał dla oskarżonych 10 i 5 lat więzienia. | foto Karolina Brózda

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Łódzkie Wciąż nie ma wyroku w procesie w sprawie śmierci znanego łódzkiego dziennikarza Bohdana Gadomskiego. Na rozprawie, która odbyła się we wtorek (3 października), analizowano materiał dowodowy pod postacią faktur za leki, które oskarżeni kupili i podali poszkodowanemu.
reklama

O przyczynienie się do zgonu Bohdana Gadomskiego zostali posądzeni Halina K.-Ł. i Borys Ł., którzy opiekowali się nim w ostatnich miesiącach życia. Prokurator zarzucił im, że podaniem zbyt dużej dawki insuliny doprowadzili do śmierci chorującego na cukrzycę mężczyznę. Znalazł się on w stanie hipoglikemii, czyli poziom cukru w jego krwi był tak niski, że stał się przyczyną nieodwracalnych uszkodzeń układu nerwowego. Powodem takiego postępku pary miała być chęć przejęcia majątku dziennikarza.

Prokuratura chce 10 i 5 lat więzienia

Podczas wtorkowego terminu prokurator i obrońca ponownie przedstawili mowy końcowe. Oskarżyciel przypomniał, jak w toku śledztwa i procesu Halina K.-Ł. i Borys Ł. zmieniali linie obrony. Twierdzili m.in., że to sam Gadomski mówił, żeby podawać mu insulinę strzykawką (a nie specjalnym penem - przyp. red.) albo że chciał on popełnić samobójstwo. Prokurator zażądał 10 lat pozbawienia wolności dla Borysa Ł. i 5 lat pozbawienia wolności dla Haliny K.-Ł.

"W działaniach moich klientów nie było umyślności"

Z kolei obrona podtrzymywała, że nieścisłości w zeznaniach z postępowania przygotowawczego wynikały z problemów z komunikowaniem się oskarżonego (który jest obywatelem Ukrainy - przyp. red.).

W działaniach moich klientów nie było umyślności, zamiaru ewentualnego ani tym bardziej bezpośredniego, dlatego wnoszę o ich uniewinnienie

- powiedział mecenas.

Oskarżeni poprosili o uniewinnienie

Głos zabrali także sami oskarżeni, który po raz kolejny przekonywali sąd, że zmarły był ich przyjacielem i nie zależało im na jego pieniądzach, a do śmierci Gadomskiego doszło z powodu jego licznych schorzeń. Oboje poprosili o uniewinnienie.

Ogłoszenie wyroku sędzia Tomasz Krawczyk zapowiedział na środę (4 października).

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama