Taki jest chociażby na ul. Wielkopolskiej na Bałutach.
- Niemal każda z płyt jest ruchoma, a cały chodnik pofalowany, co sprawia, że chodzenie po nim staje się zwyczajnie niebezpieczne - donoszą mieszkańcy. - Pół biedy, kiedy ktoś jest w miarę sprawny, ale dla starszej osoby albo kogoś z dziecięcym wózkiem przejście taką trasą może być bardzo trudne.
Mieszkańcy narzekają też na chodnik znajdujący się u zbiegu ulic Tymienieckiego i Przędzalnianej.
- Gdy moja córka była "wózkowa", pokonanie z nią tych krzywych i ustawionych pod kątem płyt było nie lada wyzwaniem - opowiada pani Hanna, lokatorka pobliskiego bloku.
Schody też w kiepskim stanie
O kiepskim stanie schodów do przejść podziemnych alarmują z kolei aktywiści z grupy "Łódź Cała Naprzód".
- Fatalnie jest na przykład w tunelu pod al. Bandurskiego przy Wileńskiej - wskazują. - W schodach z jednej strony przejścia brakuje dwóch dużych płyt. Można się przewrócić i stracić zdrowie.
"Łódź Cała Naprzód" przypomina historię łodzianki, która kilka lat temu, schodząc po stopniach w przejściu podziemnym przy ul. Pabianickiej upadła, zrywając sobie nerwy podudzia. Za upadek odpowiedzialny był fatalny stan techniczny schodów.
- To młoda osoba, która miała swoje plany i marzenia na przyszłość - czytamy w poście na facebooku. - Ten wypadek zaprzepaścił wszystko, w jego wyniku jest kaleką i do tej pory walczy z miastem o odszkodowanie, a sprawa jest w sądzie.
Interpelacje w sprawie stanu łódzkich chodników już kilka razy składał do Rady Miejskiej radny Bartłomiej Dyba-Bojarski. Póki co jednak nic się nie zmieniło. Redakcja tulodz.pl czeka również na komentarz Zarządu Dróg i Transportu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.