Koła gospodyń wiejskich docenione
W wydarzeniu wzięły udział przedstawicielki aż 14 kół z terenu gminy Stryków. Relacjonuje je portal Łowiczanin.info. Spotkanie było okazją nie tylko do wspólnej zabawy, ale też do podziękowania gospodyniom za ich codzienną pracę, która wpływa na rozwój życia kulturalnego w gminie. Na festiwalu spotkały się panie z KGW w Dobieszkowie, Bratoszewicach, Starym Imielniku, Warszewicach, Anielinie Swędowskim, Kalinowie, Zagłobie, Tymiankach, Ługach, Niesułkowie, Woli Błędowej, Dobrej, Wzniesieniach Łódzkich i Swędowie.Najbardziej uroczystym momentem wieczoru było wręczenie przez przedstawicieli gminy symbolicznych „Oskarów” – statuetek przyznanych wszystkim kołom za zaangażowanie i działalność na rzecz lokalnych społeczności. Podkreślano, że praca KGW to nie tylko pielęgnowanie tradycji, ale także integracja mieszkańców i budowanie wspólnoty.
Po części oficjalnej przyszedł czas na wspólną biesiadę. Oprawę muzyczną zapewnił zespół Gościniec Łódzki, a zabawa trwała do późnych godzin wieczornych.
Takie wydarzenia służą integracji
Przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Swędowie, Agnieszka Czajka, w rozmowie z portalem Łowiczanin.info przyznała:
– Myślę, że takie wydarzenia są potrzebne, ponieważ służą one integracji wszystkich kół. Tutaj jesteśmy dla siebie nawzajem. Podczas wydarzenia atmosfera była naprawdę świetna. Dziewczyny z Dobieszkowa stanęły na wysokości zadania i wykonały kawał dobrej roboty. Jednak każde KGW dało coś od siebie, przygotowując różne potrawy.
Agnieszka Czajka podkreśliła również, jak ważne jest dostrzeżenie pracy gospodyń:
– Był to bardzo wzruszający moment. To wynagrodzenie wysiłku kół, z których każde ma swój wkład w rozwój gminy. Widać, że ten trud nie jest zamiatany pod dywan.
Podobnego zdania jest Wioletta Szubert, przewodnicząca KGW w Starym Imielniku:
– Uważam, że takie wydarzenia są jak najbardziej potrzebne. Dziewczyny z KGW nie chcą rywalizacji, tylko integracji.
Gospodyni przypomniała, że to właśnie jej koło organizowało pierwszą edycję festiwalu.
– Wtedy było to duże wyzwanie. W Dobieszkowie bawiło się około 130 osób. Atmosfera była naprawdę swojska i wszyscy świetnie się bawili. To, że KGW zostały docenione i potraktowane na równi, ponieważ każda z przewodniczących odebrała taką samą nagrodę, jest czymś bardzo miłym
– dodała przewodnicząca ze Starego Imielnika.
Komentarze (0)