Rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu, sierż. sztab. Bartłomiej Arcimowicz, poinformował redakcję portalu Łowiczanin.info, że podejrzaną jest jedna z pracownic firmy, która miała dopuścić się kradzieży ubrań. Pracodawca oszacował straty na 2506 zł.
Afera sprzed kilku miesięcy - kradzież na większą skalę
W grudniu 2024 roku w tej samej okolicy zatrzymano 11 kobiet, w tym 10 obywateli Ukrainy i jedną Białorusinkę, które usłyszały zarzuty związane z oszustwem na szkodę jednej z firm logistycznych. Kobiety w wieku od 20 do 29 lat od stycznia 2024 roku działały wspólnie, dokonując kradzieży towarów, które następnie znikały ze sklepu internetowego. Z ustaleń śledczych wynika, że proceder polegał na zakładaniu fikcyjnych kont klientów, przy użyciu danych podstawionych osób.Zatrzymane kobiety zamawiały ubrania, odbierały przesyłki, a w systemie sprzedażowym oznaczały, że towar zwrócił się do magazynu. W rzeczywistości odzież była sprzedawana lub wyprowadzana z firmy. Ponadto, za pomocą fałszywych informacji wprowadzanych do systemu, kobiety przekazywały pieniądze na konta podstawionych osób, czerpiąc korzyści finansowe.
Straty sięgające 3 milionów złotych
Śledztwo wykazało, że firma mogła stracić aż 3 mln zł na skutek działań zatrzymanych kobiet. Wszystkie usłyszały zarzuty oszustwa dotyczącego mienia znacznej wartości. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności za wspólne i zaplanowane działanie.Według danych publikowanych na portalach branżowych, aż 80% firm w Polsce zmaga się z przestępstwami popełnianymi przez swoich pracowników, z których najczęstszym są kradzieże. Wiele z nich dotyczy niewielkich wartości, takich jak materiały biurowe, ale w skali całej firmy mogą stanowić poważny problem. Kradzież o wartości do 500 zł traktowana jest jako wykroczenie, natomiast powyżej tej kwoty stanowi przestępstwo, o którym pracodawca ma obowiązek powiadomić organy ścigania. Działania takie mogą również stanowić podstawę do dyscyplinarnego zwolnienia pracownika.
Komentarze (0)