reklama
reklama

Bał się żony. Wymyślił, że napadło go dwóch potężnych mężczyzn

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: pixabay

Bał się żony. Wymyślił, że napadło go dwóch potężnych mężczyzn - Zdjęcie główne

Policjanci poważnie podeszli do napadu, którego nie było. Szybko odkryli prawdę | foto pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnale Policjanci ustalili, że 55-latek sam wymyślił historię o napadzie i kradzieży. W czasie przesłuchania mężczyzna przyznał, że zgłoszenie o ataku dwóch potężnych mężczyzn, uzbrojonych w pistolet i nóż, nigdy nie miało miejsca.
reklama

Mężczyzna wymyślił historyjkę, ponieważ bał się żony. Teraz musi bać się kary, a grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. 

Mężczyzna zgłosił napad. Ratownicy podali mi leki uspokajające 

Fikcyjny rozbój mężczyzna zgłosił 6 kwietnia 2023 roku. Po godzinie 18 dyżurny VIII Komisariatu Policji otrzymał zgłoszenie o brutalnym rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, do którego miało dojść parę minut wcześniej przy ulicy Zarzewskiej w Łodzi. Jak informuje Katarzyna Zdanowska, niezwłocznie w ten rejon wysłany został patrol oraz grupa zdarzeniowa.

Na miejscu  była również  załoga pogotowia ratunkowego, która roztrzęsionej „ofierze napadu” podała leki uspokajające. 55-latek cały czas grał rolę pokrzywdzonego. W rozmowie z policjantami starał się być wiarygodny, podawał wiele szczegółów, co do wyglądu i zachowania sprawców oraz przebiegu zdarzenia.

 - relacjonuje K. Zdanowska.  

Sprzedał obrączkę i obawiał się gniewu żony. Postanowił oszukać ją i policję 

Mężczyzna opisywał, że został zaatakowany, kiedy wyszedł z psem na spacer. Po kilku minutach poczuł najpierw silne uderzenie, lub kopnięcie w plecy, po którym bezwładnie upadł na pryzmę gruzu. Gdy wstał, dwaj muskularni mężczyźni, mieli przyłożyć mu nóż i broń do ciała, strasząc, że zrobią mu krzywdę, gdy nie odda im pieniędzy. Dodał jeszcze, że gdy zauważyli obrączkę na jego palcu, kazali mu natychmiast ją zdjąć i również oddać.

Mężczyzna wycenił straty na ponad 1600 złotych. Katarzyna Zdanowska zaznacza, że policjanci bardzo poważnie potraktowali zgłoszenie, jednak z biegiem czasu nabrali podejrzeń, że 55-latek mija się z prawdą. Dalsze czynności potwierdziły ich podejrzenia. W końcu on sam przyznał, że wszystko wymyślił, aby ukryć przed małżonką prawdę, w jakich okolicznościach stracił obrączkę. Jak się okazało, mężczyzna po prostu ją sprzedał i bał się o tym powiedzieć partnerce. 

Niestety takie postępowanie tylko pogorszyło sytuacje 55-latka, oprócz gniewu żony czeka go również odpowiedzialność karna za składanie fałszywych zeznań. Taki czyn zagrożony jest karą pozbawienia wolności nawet do lat 8. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą śledczy z VIII Komisariatu Policji w Łodzi

 -  informuje Zdanowska z łódzkiej policji.  

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama