Mężczyzna wymyślił historyjkę, ponieważ bał się żony. Teraz musi bać się kary, a grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna zgłosił napad. Ratownicy podali mi leki uspokajające
Fikcyjny rozbój mężczyzna zgłosił 6 kwietnia 2023 roku. Po godzinie 18 dyżurny VIII Komisariatu Policji otrzymał zgłoszenie o brutalnym rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, do którego miało dojść parę minut wcześniej przy ulicy Zarzewskiej w Łodzi. Jak informuje Katarzyna Zdanowska, niezwłocznie w ten rejon wysłany został patrol oraz grupa zdarzeniowa.
Na miejscu była również załoga pogotowia ratunkowego, która roztrzęsionej „ofierze napadu” podała leki uspokajające. 55-latek cały czas grał rolę pokrzywdzonego. W rozmowie z policjantami starał się być wiarygodny, podawał wiele szczegółów, co do wyglądu i zachowania sprawców oraz przebiegu zdarzenia.
- relacjonuje K. Zdanowska.
Sprzedał obrączkę i obawiał się gniewu żony. Postanowił oszukać ją i policję
Mężczyzna opisywał, że został zaatakowany, kiedy wyszedł z psem na spacer. Po kilku minutach poczuł najpierw silne uderzenie, lub kopnięcie w plecy, po którym bezwładnie upadł na pryzmę gruzu. Gdy wstał, dwaj muskularni mężczyźni, mieli przyłożyć mu nóż i broń do ciała, strasząc, że zrobią mu krzywdę, gdy nie odda im pieniędzy. Dodał jeszcze, że gdy zauważyli obrączkę na jego palcu, kazali mu natychmiast ją zdjąć i również oddać.Mężczyzna wycenił straty na ponad 1600 złotych. Katarzyna Zdanowska zaznacza, że policjanci bardzo poważnie potraktowali zgłoszenie, jednak z biegiem czasu nabrali podejrzeń, że 55-latek mija się z prawdą. Dalsze czynności potwierdziły ich podejrzenia. W końcu on sam przyznał, że wszystko wymyślił, aby ukryć przed małżonką prawdę, w jakich okolicznościach stracił obrączkę. Jak się okazało, mężczyzna po prostu ją sprzedał i bał się o tym powiedzieć partnerce.
Niestety takie postępowanie tylko pogorszyło sytuacje 55-latka, oprócz gniewu żony czeka go również odpowiedzialność karna za składanie fałszywych zeznań. Taki czyn zagrożony jest karą pozbawienia wolności nawet do lat 8. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą śledczy z VIII Komisariatu Policji w Łodzi
- informuje Zdanowska z łódzkiej policji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.