Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w nocy z 20 na 21 na myjni samochodowej przy ul. Rokicińskiej w Łodzi.
Gangsterskie porachunki na łódzkim Widzewie
Wygląda na to, że doszło do gangsterskich porachunków. Jeden z mężczyzn miał przy sobie maczetę, drugi broń. Świadczą o tym zapisy z monitoringu.
- Po północy 21 maja otrzymaliśmy zgłoszenie o awanturze na jednej z łódzkich myjni. Policja niezwłocznie udała się na miejsce zdarzenia. Na miejscu funkcjonariusze nie zastali uczestników zajścia - relacjonował kilka godzin po zdarzeniu podkom. Adam Dembiński, rzecznik prasowy KWP w Łodzi.
Na jednym z aut znajdowały się ślady krwi, w kilku samochodach były dziury po kulach. Śledczy przez kilka godzin dokonywali oględzin śladów.
Z raną postrzałową do jednego z łódzkich szpitali trafił 32-latek.
- Dzisiaj w godzinach popołudniowych zmarł 32-latek, który doznał poprzedniego weekendu rozległych ran postrzałowych. Mimo szeroko zakrojonych działań lekarzy nie udało się go uratować - poinformował w poniedziałek 29 maja Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
W związku ze sprawą sześciu osobom w wieku 25-45 lat postawiono zarzuty. Pięciu mężczyzn będzie odpowiadać za udział w bójce z użyciem niebezpiecznych narzędzi, takich jak: broń palna, łom, miotacze gazowe i maczeta. Mogą spędzić do 8 lat za kratkami. Zastosowano wobec nich takie środki zapobiegawcze, jak dozór policyjny i zakaz kontaktowania się z innymi podejrzanymi.
W areszcie przebywa szósty z mężczyzn. Należy się spodziewać, że prokuratura zmieni zarzut przedstawiony 45-letniemu podejrzanemu. Nie odpowie za usiłowanie zabójstwa a zabójstwo.
Dodajmy, że mężczyźni znani są policji między innym ze spraw narkotykowych i z przestępczości samochodowej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.