reklama
reklama

Wandal wpadł we własne sidła. Płyta z grobu teściowej przygniotła mu nogę

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Łódzka policja

Wandal wpadł we własne sidła. Płyta z grobu teściowej przygniotła mu nogę - Zdjęcie główne

37--letni mieszkaniec Pabianic zniszczył po raz drugi grób teściowej | foto Łódzka policja

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnale Płyta nagrobna przygniotła nogę mężczyźnie, który usiłował zniszczyć pomnik swojej teściowej. To nie pierwsze przewinienie 37-letniego pabianiczanina. Mężczyzna najbliższe miesiące spędzi w areszcie.
reklama

37-latek z Pabianic zniszczył grób swojej teściowej

Policjanci z Pabianic zatrzymali mężczyznę, który niszczył pomnik na cmentarzu. Do zdarzenia doszło w piątek 3 lutego około godz. 19. Jak informuje kom. Ilona Sidorko z KPP w Pabianicach, 
do dyspozytora Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwonił mieszkaniec, który został przygnieciony przez płytę nagrobka. 37-latek nie był w stanie się spod niego wydostać.

- Początkowo mężczyzna twierdził, że był odwiedzić grób teściowej i gdy przechodził między grobami poślizgnął się, a wtedy płyta przygniotła mu nogę. Szybko okazało się, że ta historia była zmyślona, a pabianiczanin jest dobrze znany stróżom prawa - wyjaśnia Ilona Sidorko. 

Okazało się, że podobnego przestępstwa - znieważenia miejsca pochówku zmarłych - pabianiczanin dokonał po raz drugi. Dwa lata temu 37-latek również uszkodził ten sam grób, kopiąc i niszcząc płyty. W tym miejscu pochowana jest jego teściowa.

Mężczyzna Usłyszał już zarzuty. Kłopotów ma jednak więcej. Był bowiem poszukiwany za inne przestępstwa. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. Sprawca najbliższe miesiące spędzi jednak w areszcie. 

Na cmentarzach w Łódzkiem grasują nie tylko wandale. Hieny cmentarne żerują na cudzej krzywdzie

Niestety to nie pierwsza sytuacja, kiedy to na cmentarzach w regionie dochodzi do przestępstw.

W listopadzie ubiegłego roku na cmentarzu św. Rocha przy ul. Zgierskiej w Łodzi z grobu skradziono wysadzany diamentami złoty zegarek o wartości około 40 tys. zł oraz wysadzaną diamentami spinkę do krawata o wartości około 7 tys. zł. 

Z kradzieżami na cmentarzu boryka się również wdowa po Krzysztofie Krawczyku. W rozmowie z nami przyznała, że złodzieje nie mają żadnych skrupułów i bez wahania zabierają pamiątki, które fani muzyka zostawiają na jego grobie w Grotnikach (woj. łódzkie). I wcale nie miała na myśli tylko kwiatów, czy świeczek, ale również takie rzeczy, jak misie, obrazki, laurki, a nawet kasztany. Dlatego jakiś czas temu wystosowała apel, również w imieniu innych pokrzywdzonych. 

- To jest taki rodzaj mojego buntu, wobec tego, co się dzieje. Chcę tym osobom powiedzieć jasno: "Hieny cmentarne zostawicie w spokoju groby naszych bliskich"! - mówiła w rozmowie z TuLodz.pl.

Skradzione rzeczy niekiedy lądują na grobach rodziny złodziei, ale częściej są one sprzedawane za mniejszą cenę.

 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama