Autostrada A1 latem może być darmowa — pod jednym warunkiem
Dla wielu mieszkańców Łodzi i regionu trasa nad morze prowadzi właśnie przez autostradę A1. Od stycznia 2025 roku na odcinku Toruń–Gdańsk ponownie obowiązują opłaty, które dla samochodów osobowych wynoszą 29,90 zł w jedną stronę. W sezonie wakacyjnym rząd wprowadza jednak rozwiązanie, które pozwoli uniknąć dodatkowych kosztów.Jak zapowiedział minister infrastruktury Dariusz Klimczak na antenie Radia Zet, od końca czerwca do końca sierpnia możliwe będzie czasowe znoszenie opłat na bramkach A1. Warunkiem ma być duże natężenie ruchu — jeśli czas oczekiwania w kolejce do punktu poboru opłat przekroczy 25 minut, bramki będą otwierane, a tym samym przejazd stanie się darmowy.
Sytuacja na drodze ma być analizowana w czasie rzeczywistym; decyzje o otwarciu mają być podejmowane na bieżąco. Celem takiego rozwiązania jest usprawnienie ruchu i zapobieganie zatorom w szczycie sezonu.
Nie zawsze za darmo. Co warto wiedzieć przed wyjazdem?
Jak wskazał minister, nie należy traktować tej możliwości jako pewnika. Otwarcie bramek będzie jedynie odpowiedzią na zbyt duże natężenie ruchu. Jeśli ten będzie mniejszy, opłaty pozostają niezmienne.Przejechanie długości całego odcinka, liczącego ok. 150 km, zapłacimy 29,90 zł. Tę kwotę uiścić możemy na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest pobranie biletu przy wjeździe i, podczas opuszczania autostrady, płatność kartą lub gotówką na bramce z inkasentem, drugim zaś zarejestrowanie się w systemie aplikacji AmberGO, gdzie nie trzeba zatrzymywać się na wjeździe ani zjeździe z autostrady, a opłaty zostaną pobrane automatycznie.
Komentarze (0)