reklama
reklama

Benedykt XVI przebywa w klasztorze w Watykanie. Na zdjęciach widać, w jakim jest stanie

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Polska i Świat Fundacja Josepha Ratzingera zamieściła nowe zdjęcie Benedykta XVI. Można z nich wywnioskować, że emerytowany papież nie jest w najlepszej formie.
reklama

Joseph Aloisius Ratzinger 19 kwietnia 2005 został wybrany 265 papieżem. Przyjął wówczas imię Benedykt XVI. Funkcję tę sprawował do 28 lutego 2013 roku, kiedy to postanowił przejść na emeryturę. Jak tłumaczył jego zdrowie nie pozwala mu na dalsze kierowanie kurią rzymską.Tym samym stał się pierwszym od XV wieku papieżem, który dobrowolnie zrzekł swojego urzędu. 

Jak się czuje Benedykt XVI? 

Obecnie papież emeryt, który w kwietniu skończył 95 lat, mieszka w byłym klasztorze "Mater Ecclesiae" w Ogrodach Watykańskich. Rzadko pojawia się publicznie. O tym, jak się czuję i jak obecnie wygląda można się dowiedzieć głównie dzięki fundacji nazwanej jego imieniem. Na najnowszych zdjęciach widzimy, że Benedykt XVI porusza się na wózku inwalidzkim, wiadomo również, że korzysta z pomocy balkoników. Jakiś czas temu o. Federico Lombardi, przewodniczący zarządu Fundacji Josepha Ratzingera, przyznał, że Benedykt XVI jest w stanie samodzielnie zrobić tylko kilka kroków. Mimo wielkiego zmęczenie, które widać na twarzy papieża, ten wciąż przyjmuję gości. Ostatnio spotkał się z Wielkim Arcybiskupem Kijowa, Światosławem Szewczukiem, który prosił go o modlitwę za Ukrainę. Kilka dni wcześniej wziął udział w odsłonięciu swojego portretu. 

Płótno o wymiarach 2 m x 1,8 m przedstawia Ratzingera w towarzystwie, m.in. arcybiskupa Georgia Gansweina, czterech "Memores Domini", jego starszego brata Georga Ratzingera i siostry Krystyny

 - poinformowała fundacja. 

"Kiedy przeszedł na emeryturę, sądził, że będzie żył jeszcze tylko kilka miesięcy" 

Niedawno głos w sprawie papieża Benedykta XVI, zabrał jego biograf Peter Seewald. Powiedział, że ten bardzo cierpi z powodu obecnej sytuacji w Kościele. Przyznał również, że emerytowany duchowny nie spodziewał się tak długiego życia.

Kiedy został wybrany na papieża, myślał, że Bóg Ojciec powoła go za kilka lat do siebie, a kiedy przeszedł na emeryturę, sądził, że będzie żył jeszcze tylko kilka miesięcy. Wyznał mi, że być może Bóg ma go jeszcze tutaj, aby dać świadectwo światu

 - stwierdził Peter Seewald. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama